"Cuda istnieją. Czekam na przełom w medycynie"
None
Monika Kuszyńska
Od tragicznego wypadku zespołu Varius Manx minęło już ponad pięć lat. Monika Kuszyńska (31 l.), była wokalistka grupy nadal jest sparaliżowana od pasa w dół. Ale jak wyznaje, ciągle wierzy w to, że kiedyś stanie na nogi i znów będzie chodzić.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wypadek zespołu Varius Manx
Był maj 2006 roku, Varius Manx wracało po koncertach do domu. Było szaro, padał deszcz. W pewnym momencie samochód grupy wpadł w poślizg i zaczął koziołkować. Wszyscy trafili do szpitala. W najcięższym stanie była Monika i prowadzący samochód Robert Janson (46 l.). Monika została sparaliżowana...
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska z mężem
Od tamtego dnia czas upływał Monice na kolejnych konsultacjach lekarskich i wizytach w najlepszych klinikach na całym świecie. Niestety w pewnym momencie okazało się, że postawienie jej na nogi jest ciągle niemożliwe. I choć wszyscy myśleli, że wokalistka zaszyje się w domu, ona po czterech latach przerwała milczenie i zdecydowała się wyjść do ludzi. Niedawno wyszła za mąż za Jakuba Raczyńskiego i właśnie pracuje nad solową płytą.
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska
– Ogarnęłam już tę swoją sytuację na wózku i podjęłam kolejne wyzwania. Skoro tak mój los się potoczył, a nadal kocham śpiewać, mam głos, to dlaczego mam z tego, co kocham, rezygnować? – mówi Faktowi.
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska
– Oczywiście były pytania, czy ja sama siebie potrafię zaakceptować. Do końca nigdy się to nie udaje, ale nadzieje że wstanę są zawsze. Medycyna i nasze ciało są niezbadane, cuda istnieją. Czekam na jakiś przełom w medycynie, który w każdej chwili może się przydarzyć. Czekam, ale nie bezczynnie, bo samo czekanie byłoby najgorsze – dodaje.
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska
Monika stawia więc sobie kolejne cele i o nie walczy. To, że znalazła się na wózku sprawiło, iż wiele rzeczy potrafi odczuwać głębiej, prawdziwiej. – Stawiam sobie wysoko poprzeczkę i chcę spełniać swoje zadania w stu procentach. Przygotowuję się dużo bardziej do koncertów, jestem bardziej świadoma jako człowiek i jako artysta też. I nie wykorzystuję swojej sytuacji, by bardziej poruszać publiczność. Ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to co przeżyłam jest jakimś atutem. Umiem opowiadać o swoich doświadczeniach, a ludzie widzą, że jest to autentyczne. To mnie mobilizuje do pracy – opowiada.
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska
– Choć wcześniej czułam strach przed przyszłością teraz wiem, że trzeba pozytywnie do tego podejść i już – dodaje.
[
]( http://www.efakt.pl )
Monika Kuszyńska, Robert Janson
- Czekam na przełom w medycynie - mówi Monika Kuszyńska przed kamerą Fakt.pl w optymistycznym wywiadzie. Ale mówi też: - Mam swoje żale... O co? Wobec kogo?
[
]( http://www.efakt.pl )
