Czy Kazik został krytykiem PiS? ”Nikogo nie chciał skrzywdzić”
Czy Kazikowi Staszewskiemu z zespołu Kult przestał podobać się PiS, choć wcześniej deklarował, że ta partia mu nie przeszkadza? Zapytaliśmy ludzi, którzy go znają.
Kazik wreszcie przyłożył PiS-owi! Tak odczytano występ zespołu Kult na festiwalu Pol’and’Rock, zwłaszcza, gdy na telebimach pokazano Jacka Kurskiego oraz prezenterów ”Wiadomości”, w tym Danutę Holecką, w mundurach ze stanu wojennego.
Znajomy zespołu zaprzecza: - Kazik nie musiał wiedzieć, co jest na telebimach. To mogło być dla niego zaskoczenie. Nie on odpowiada za wizualizacje. Na pewno nie chciał nikogo urazić.
Nie należy do sekty
Kazik znany był ze swoich politycznych utworów, zwłaszcza w latach 80., w czasie PRL. Piosenki ”Polska”, ”Po co wam wolność?” odczytywane były jako antykomunistyczne manifesty.
Później Kazik był mocnym krytykiem rzeczywistości: w jego piosenkach dostało się, i to konkretnie, Lechowi Wałęsie, Waldemarowi Pawlakowi czy Józefowi Oleksemu (”Łysy jedzie do Moskwy”).
Jednak od kilku lat Kazik Staszewski zdecydowanie unika wyraźnych odniesień do znanych polityków. Nie pisze już piosenek konkretnie piętnujących polityków z imienia i nazwiska.
Mniej też udziela wywiadów i nie zwykł w nich chwalić jednej czy drugiej strony.
Co się stało?
Znajomy Kazika: - On jest wrażliwym, delikatnym człowiekiem. Nie chce podsycać i tak już zaognionego konfliktu polsko-polskiego. Czym to się kończy? Zabójstwem Pawła Adamowicza. Kazik bardzo to przeżył. Uznał, że nie będzie uczestniczył w bieżącej walce. Nie chce dolewać oliwy do ognia.
Kazik, w utworze, który można uznać za jego credo polityczne, śpiewa: ”Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych/ nie należę do sekty, nie należę do mafii”.
Znajomy: - Kazik nie opowiada się po żadnej ze stron. Uważa, że tu i tu są ludzie dobrzy, ludzie chcący dobrze dla Polski, ale też ludzie zagubieni.
Więc jego występ na Pol’and’Rock i Kurski w mundurze żołnierza Ludowego Wojska Polskiego to nie manifest pro-opozycyjny? – pytam.
- Nie! – mówi jego znajomy. – Nie jest jego celem obrażanie nikogo. On chce być z dala od bieżącej, wściekłej walki. Jest daleki od negatywnego oceniania kogokolwiek, w tym ludzi z prawej strony.
Potwierdzają to słowa samego Kazika z wywiadu z Robertem Mazurkiem:
”Ktoś mi mówił, że w Szwajcarii 75 proc. ludzi nie wie, jak się nazywa ich prezydent, i ja chciałbym tego samego. Chciałbym, żeby żadna władza nie wpier...a mi się w moje prywatne życie. W moje życie PiS nie ingeruje bardziej, niż ingerowała Platforma, tu się nic nie zmieniło”.
Kazik jest wielkim artystą
Z kolei Walter Chełstowski, menadżer muzyczny i były szef festiwalu w Jarocinie, uważa, że występ Kultu w Kostrzynie jest symptomatyczny.
- Przecież zaprosił go tam Jurek Owsiak – mówi Chełstowski. – Kazik wiedział na jaki festiwal jedzie i jakie poglądy ma Owsiak. Już to samo o czymś świadczy.
Chełstowski uważa, że piosenki Kultu i Kazika bronią się same i są w nich dostateczne pokłady znaczeń i metafor, żeby były polityczne.
- Przecież Kazik nie musi wymienić nikogo z nazwiska, czy wymieniać konkretnej partii politycznej – mówi Chełstowski. – Wystarczy, że śpiewa o otaczającej nas rzeczywistości. Każdy może sam wyciągnąć z tego wnioski.
Wspominam, że istnieją wypowiedzi Kazika, w których chwalił niektóre reformy PiS, np. 500 + oraz ulgę podatkową, dzięki, której on sam ”uzyskał 40 tysięcy +”.
Chełstowski: - Myślę, że po prostu Kazik był na początku naiwny jak dziecko i dał się nabrać na narrację PiS pod tytułem ”jesteśmy skromni i pokorni”. Jak wielu innych. I jak wielu innych widzi, co się teraz dzieje.
Chełstowski dodaje, że wykonana w Kostrzynie piosenka ”Polska” z 1987 roku jest ponadczasowa:
- Co innego znaczyła w PRL, a co innego teraz, śpiewana w 2019 roku na Pol’and’Rock. Ale to wciąż aktualny utwór. A Kazik, jako artysta wybitny, ma prawo do wszystkiego, w tym chwalenia PiS. Na pewno nie jest tam, gdzie są z poglądami Jan Pospieszalski czy Paweł Kukiz.
Kult lubi narodowców?
Rozmawiamy z Krzysztofem Skibą, muzykiem Big Cyca, który regularnie pojawiał się na wiecach KOD w Gdańsku i mówi nam jasno: - W Kulcie grają zwolennicy PiS, a nawet narodowców. Mówię o poszczególnych muzykach, ale bez nazwisk. Wiem, bo znam ich i ich skrajnie prawicowe poglądy.
Skiba przypomina, że Kazik Staszewski wychwalał Lecha Kaczyńskiego jako najlepszego prezydenta w historii III RP oraz mówił, że ”zdecydowanie nie ma poczucia, by ktoś likwidował wolne sądy”.
Muzyk Big Cyca: - Ale teraz, po występie w Kostrzynie, Kazik zrozumiał, co to znaczy na chwilę się wyłamać z tamtego obozu. Od razu został uznany przez prawą stronę za ”prostytutkę”. Poszedł na niego mocny atak ludzi PiS. Wie, jak my się czujemy.
Czy Skiba sądzi, że Kazik mógł zmienić poglądy i teraz został krytykiem PiS?
- Nie wierzę w takie przemiany – mówi. – Myślę, że Kult ma za dużo znajomych i sympatii umiejscowionych po prawej stronie. Ale podziwam zespół pro-PiSowski za odwagę. Stać ich było na mocny happening krytykujący TVP.