"Czy są tu tacy, którzy nie znają Foo Fighters?" Opener 2017
Pytanie Dave'a Grohla, lidera rockowej grupy, wcale nie musiało być kokieterią. Na Openerze są masy ludzi, część z nich nie musiała być fanami rockowej legendy. Ale po czwartkowych koncercie na pewno nimi zostali!
Dobry rock to nie jest pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi do głowy, gdy myślimy o gdyńskim festiwalu. Nowe dźwięki, R'nB, hip hop, electro, new wave... Rockowe brzmienie gigantów rzadko rozbrzmiewa na main strage'u, czyli sercu festiwalowego pola. Jednak gdy już zabrzmią pierwsze dźwięki gitary, wiadomo, że to będzie moment, o którym jeszcze długo będziemy rozmawiać. Tak było z Red Hot Chilli Peppers w 2016 i tak będzie z Foo Fighters w 2017 roku!
Niesamowity, niemal dwugodzinny koncert zadowolił każdego fana zespołu a także ludzi spragnionych świetnej zabawy pod sceną. Tempo od początku było zawrotne, najjaśniejszym momentami były chyba wykonania "Learn to Fly", emocjonalne "Walk" czy oszałamiający wręcz finał z Everlong.
Tego samego dnia publiczność porwał zespół The Kills i pewnie ten koncert byłby najdłużej wspominany, gdyby nie Dave i jego zespół. Przed uczestnikami Openera jeszcze dwa dnia, wystepy The Weeknd, Moderat, dobrze zpaowiadającej się Hańby i oczyiście Brodki w piątek. Sobota za to to dzień Lorde, której polscy fani są bardzo ciekawi oraz popowego objawienia z albańskimi korzeniami czyli Dua Lipy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: twitter