Czy to koniec Kammela?

Jaka przyszłość czeka Tomasza Kammela, który wiosną stracił pracę w TVP, a obecnie występuje jako komik w jednym z warszawskich klubów dla gejów?

Udział w poważnej aferze finansowej, która do dzisiaj jest wyjaśniana, mocno odbił się na karierach Tomasza Kammela i Katarzyny Niezgody. Nie znaczy to jednak, że Kammel jest bezrobotny - od niedawna robi karierę jako kabareciarz.

Fakt donosił niedawno, że Kammel świetnie sprawdził się w roli komika występującego w gejowskim klubie Usta Mariana. Jestem bardzo zadowolony z występu Tomka. Obycie na scenie już ma, a aktorsko może być tylko coraz lepszy - mówił tabloidowi Krystian Legierski, szef klubu.

Jednak nie wszystkie opinie na temat nowego zajęcia Kammela były tak pozytywne. Tygodnik Na żywo podawał, że goście klubu śmiali się z żartów Kammela... tylko z litości.

Podobno prezenter serwował gościom klubu niewybredne żarty. Mówił m.in., że gdy uprawia seks, to jego kot Mietek "siedzi w nogach i komentuje każdy ruch"...

Niestety wszystko wskazuje na to, że Kammel na dłużej zagrzeje posadkę kabareciarza w klubie dla gejów, bo nie zanosi się na jego szybki powrót do telewizji. Szefowie stacji, w których mógłby się zatrudnić, nie mają dla niego dobrych wiadomości.

Nie mamy teraz planów wobec pana Tomasza - mówi magazynowi Party Karol Smoląg, rzecznik TVN. Nie zapadła jeszcze żadna decyzja w jego sprawie - deklaruje Daniel Jabłoński z TVP, która zwolniła Kammela kilka miesięcy temu.

Nawet Nina Terentiew, dyrektor programowa Polsatu, nie ma dla prezentera dobrych wiadomości. Nie mam tej chwili pracy dla Tomasza Kammela - powiedziała w wywiadzie dla Wirtualnych mediów.

Sam Kammel najwyraźniej pogodził się już z sytuacją, w której się znalazł i nie wyklucza, że zostanie komikiem na dłużej. Czasem hobby może zmienić się w zawód, a czy tak się stanie, nie wiem. Na razie występuję tylko dla przyjemności - powiedział w rozmowie z Party.

Prędzej czy później przyjemność przestanie być znacząca, a Kammel będzie musiał zarabiać pieniądze, by zwyczajnie mieć się za co utrzymać. Czy na pewno tak wyobrażał sobie swoją dalszą karierę? Czy rozśmieszanie gości klubu Usta Mariana to szczyt jego możliwości?