Daniel Craig - do pięciu razy sztuka
Craig pięć razy wcielił się w Bonda. W 2006 r. zagrał w "Casino Royale", dwa lata później w "007 Quantum of Solace", po kolejnych czterech latach w "Skyfall", a w 2015 r. oglądaliśmy go w "Spectre". Na ostatnią część przygód Jamesa z udziałem Daniela trzeba było czekać aż pięć lat. "No Time to Die" zobaczymy w 2020 r. To prawdziwe pożegnanie Craiga z Bondem - aktorowi, który grał agenta 007 najdłużej ze wszystkich gwiazd, na dobre udało się zmienić tę filmową postać.
W wywiadach mówił, że aby grać Bonda, musi przestać myśleć, a po prostu wcielić się w tę postać. - Jeśli zaczynasz myśleć... to jest koniec. Musisz zapomnieć, Musisz opuścić swoje ego.
Podobno aktor na planie mocno przeklinał, bywał też na krawędzi - prawie płakał. Od czasu kręcenia poprzedniej części, sporo się w jego życiu zmieniło. W 2018 r. Daniel przywitał na świecie córeczkę. Ta mała istota bardzo na niego oddziałuje.