Daniel Kuczaj w dzieciństwie został zgwałcony. Chce, by jego mocne wyznanie pomagało ludziom
Daniel Kuczaj wyznał niedawno na Instagramie, że w dzieciństwie padł ofiarą pedofila. Teraz mówi, dlaczego postanowił o tym opowiedzieć publicznie.
Daniel Kuczaj niedawno opublikował na Instagramie wstrząsający post, w którym wyznał, że w wieku 7 lat został zgwałcony. W tym samym poście powiedział też, że jest homoseksualistą. "Jeśli ta prawda pomoże choć jednej osobie, uwolni od poczucia winy, uratuje choć jedno życie, to znaczy, że wszystko miało sens" – zakończył swój wpis.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W rozmowie z "Twoim Imperium" został zapytany, czy sam poradził sobie ze swoim problemem. Odpowiedział:
- Absolutnie nie. Potrzebowałem pomocy i zawsze będę to powtarzał. Bo w Polsce, jeśli ktoś ma problemy natury psychicznej, także te, które wynikają z różnych traum, często słyszy: "weź się w garść". Ludziom się wydaje, że to wystarczy.
Kuczaj powiedział, że przez kilka lat pracował nad sobą: - Mnie na szczęście pomogła kilkuletnia terapia. To ona pozwoliła mi wszystko zobaczyć z odpowiedniej perspektywy i przestać się "biczować". Natomiast teraz poczułem, że jestem na tyle silny, że mogę o tym głośno powiedzieć światu. Już nie jako ofiara, bo dziś się nią już nie czuję, a jako zwycięzca.
Trener powiedział, że jego wyznanie pomogło przynajmniej jednej osobie: - Dostałem wiadomość od chłopaka, który był gotowy popełnić samobójstwo. Napisał mi, że swoim wyznaniem go odwiodłem od tego. I to jest moje wielkie zwycięstwo!