Daniel Martin popłakał się, kiedy mówił o Meghan Markle. Przyjaźnią się od lat
Daniel Martin to najbliższy przyjaciel Meghan Markle. Bierze udział w niemalże wszystkich ważnych wydarzeniach z jej życia. M.in. malował ją do ślubu. Z księżną Sussex łączy go bardzo silna więź. Nic dziwnego, że rozkleił się, opowiadając o ich relacji.
Daniel Martin to nie tylko przyjaciel Meghan Markle, ale także jej wizażysta. To on zadbał o wygląd księżnej, kiedy wychodziła za mąż, a później, kiedy pokazywała światu swoje pierwsze dziecko. I choć na co dzień jego kontakt z księżną Sussex z wiadomych względów jest dość ograniczony, ciągle są sobie bliscy.
ZOBACZ TAKŻE: Harry został ojcem. Zobacz jego pierwsze wystąpienie w nowej roli przed dziennikarzami
Daniel Martin udzielił ostatnio emocjonalnego wywiadu dla stacji CBS News. Nie tylko mówił o sile więzi, jakie łączą go z księżną Sussex, ale także o tym, jak powinna być postrzegana przez świat.
Mężczyzna wyznał, że Meghan nie zasługuje na krytykę i umniejszanie jej roli na dworze brytyjskim.
- Ona cały czas jest dla mnie tą samą Meghan, co dawniej. Tak dobrze ją znam. Wiem, że nie zasługuje na całą tę negatywną prasę. Frustruje mnie, że czytam te wszystkie bzdury na jej temat. Najgorsze jest to, że nie ma na to wpływu - powiedział w wywiadzie dla CBS News.
- Meghan nigdy nie robiła z siebie divy. Zawsze była normalną dziewczyną. Przez lata w ogóle się nie zmieniła. Ciągle jest sobą - dodał.
Mężczyzna mówiąc o swojej przyjaciółce, zaczął płakać ze wzruszenia. Meghan to dla niego jedna z najbliższych osób w życiu.
Ponadto Martin wypowiedział się także na temat pierwszego royal baby Meghan i Harry'ego.
- Archie będzie reprezentował to, czym jest teraz świat. On jest symbolem nowej generacji. To bardzo ważne, żeby tak go postrzegać - wyznał.