Daniel Martyniuk pokazał ślubne auto. Luksusowy samochód można wynająć. Za ile?
Daniel Martyniuk na swoim InstaStory pokazał przepiękne czerwone auto. Okazuje się, że można je wynająć. Ile kosztuje taka przyjemność? I czemu Martyniuk reklamuje wynajem cacka bardzo podobnego do tego, którym jechał do ślubu?
Daniel Martyniuk nieco ponad dwa lata temu ożenił się ze swoją piękną narzeczoną. On - syn znanemu piosenkarza disco polo, ona - śliczna, młoda i zakochana w nim dziewczyna. Co mogło pójść nie tak? Szybko się okazało, że absolutnie wszystko. I chociaż ślub był sukcesem, to życie tuż po nim już nie. Plotki o rozstaniu pojawiły się wyjątkowo szybko. Były kłótnie, agresywne zachowania, a wszystko to nawet wówczas, gdy brzuszek nowej pani Martyniuk rósł. Pojawienie się dziecka nie poprawiło sytuacji. Niespełna dwa lata po zawarciu związku małżeńskiego sąd orzekł jego rozpad. Rozwód stał się faktem.
Dwa miesiące później na InstaStory Daniela Martyniuka można oglądać reklamę ślubnego samochodu, bardzo podobnego do tego, którym syn piosenkarza jechał na własną ceremonię. Gdyby państwo młodzi żyli szczęśliwie, nie dziwiłaby ona tak bardzo. Jednak afera, do której doszło po ślubie, nie zachęca do wynajmu auta, choć jest oryginalne i luksusowe.
Skąd więc pomysł, by pokazać fanom auto niemal identyczne jak to ze ślubu, który raczej nie kojarzy się dobrze? Czy to nowy biznes młodego Martyniuka?
Okazuje się, że nie, jednak osoba wynajmująca samochód to bardzo dobry przyjaciel ojca Martyniuka. Ich wspólne zdjęcia można znaleźć na facebookowym profilu właściciela pojazdu. Panowie znają się od lat. Wspólnie bawili się za młodu podczas koncertów Akcentu, a później Zenek z synem odwiedzali przyjaciela w USA, gdzie ten mieszka.
Prezentowane cacko to Cadillac Eldorado. Można je wynająć za 700 zł.