Daniel Olbrychski będzie walczył o obniżenie kary
Żona aktora twierdzi, że miał znacznie mniej alkoholu w wydychanym powietrzu, niż podała policja
Daniel Olbrychski, Krystyna Demska-Olbrychska
Niespełna dwa tygodnie temu około godziny 15 Daniel Olbrychski został zatrzymany przez policję do kontroli drogowej. Funkcjonariusze wyczuli od aktora alkohol i poprosili o badanie alkomatem, które wykazało 0,9 promila w wydychanym powietrzu.
Olbrychski nie próbował się bronić. W programach śniadaniowych przyznał, że poprzedniego wieczoru wypił wino do kolacji. Twierdził, że popełnił błąd i podda się dobrowolnie karze. Zdecydowano, że aktor straci prawo jazdy na 3 lata i zapłaci 10 tysięcy złotych grzywny.
W najnowszym wywiadzie żona gwiazdora wyznała, że będą jednak walczyć o obniżenie wymiaru kary, bo Olbrychski miał znacznie mniej promili alkoholu w wydychanym powietrzu niż wynika z badania policji.
Daniel Olbrychski
Daniel Olbrychski
Dwa tygodnie później nie jest już tak przekonany o swojej winie, jak na początku.
Zbadałam go w domu własnym alkomatem i pół godziny później miał 0,24 promila, więc niemożliwe, żeby tyle spadło. Ale nie udowodnimy tego, bo nie pojechaliśmy na badanie krwi. Policjant powiedział, że najprawdopodobniej badanie krwi wykaże jeszcze więcej i byłam zdumiona - powiedziała w rozmowie z "Mówimy jak" żona aktorka, Krystyna Demska-Olbrychska.
Daniel Olbrychski, Krystyna Demska-Olbrychska
Partnerka i jednocześnie menadżerka Olbrychskiego zapewniła, że będą starali się walczyć o niższy wymiar kary. Chodzi o okres zabrania prawa jazdy.
Będziemy próbowali się jakoś bronić, w tym sensie, żeby to nie były trzy lata. Kara jest od pół roku do trzech lat. Prokurator wnioskuje o 3 lata, ale zobaczymy, co zdecyduje sędzia. Prawnik jest nam niepotrzebny. Nie wiem jeszcze, czy mąż będzie się bronił się sam, bo rozprawa będzie za kilka miesięcy - dodała.
Daniel Olbrychski
Bez konkretnego dowodu aktorowi może być ciężko udowodnić, że miał mniej promili alkoholu w wydychanym powietrzu, niż wynikało z badania policji.
Na razie Olbrychski będzie korzystał z pomocy żony jako kierowcy.