Danny Boyle nie nakręci nowego Bonda. Winny Tomasz Kot?
Zdjęcia do kolejnej część przygód Jamesa Bonda mają ruszyć w grudniu. Z roli reżysera, na kilka miesięcy przed startem produkcji, zrezygnował Danny Boyle. Jako powód tej zaskakującej decyzji podano „różnice artystyczne”.
Danny Boyle jest jednym z najbardziej cenionych brytyjskich reżyserów. W 2008 roku otrzymał Oscara za film „Slumdog. Milioner z ulicy”. Nakręcił m.in „Trainspotting”, „28 dni później” i „Steve’a Jobsa”. „Bond 25” miał być jego kolejnym filmem Danny Boyle, jednak jak czytamy na oficjalnym profilu filmu na Twitterze, - „Michael G. Wilson, Barbara Broccoli (producenci – przyp. red.) i Daniel Craig poinformowali, że z powodu różnic twórczych Danny Boyle postanowił zrezygnować z reżyserowania 25. filmu o Jamesie Bondzie”.
Serwis „Telegraph”, powołując się na swoich informatorów, twierdzi, że jedną z głównych przyczyn rezygnacji Boyle’a z roli reżysera, był konflikt z odtwórcą roli głównej- Danielem Craigiem. Aktor miał nie zgodzić się na obsadzenie w roli największego przeciwnika Bonda- Tomasza Kota, którego w tej roli, po sukcesach w m.in. „Zimnej wojnie” widział brytyjski reżyser. Boyle proponował, aby film mocno wplątać wątek konfliktu politycznego z Rosją, tzw. „nowej zimnej wojny”, pomysł z kolei miał nie spodobać się jednemu z producentów. Duży wpływ Daniela Craiga na obsadę oraz odmienna wizja scenariusza skłoniły ostatecznie Danny Boyle’a do rezygnacji z przedsięwzięcia.
Scenariusz do kolejnej części, opowiadającej przygody brytyjskiego agenta, napisze wieloletni współpracownik Boyle'a - Johna Hodge'a (twórca scenariuszy do m.in. „Transpotting’u” i „Płytkiego grobu”). Film powstanie na podstawie książki Raymonda Bensona- „Never Dream Of Dying”.
Zdjęcia do „Bonda 25” mają ruszyć w grudniu tego roku a na 25 października 2019 roku wyznaczono premierę filmu w Wielkiej Brytanii.
