Danuta Stenka chciała zoperować nos. Wyglądem przejmowała się od dzieciństwa
Jest jedną z najatrakcyjniejszych polskich aktorek. Choć wkrótce Danuta Stenka skończy 60 lat, wciąż rozpala wyobraźnię wielu mężczyzn. Mimo wszystko okazuje się, że męczą ją kompleksy. Aktorka niedawno zamierzała poddać się operacji plastycznej. Przed zabiegiem powstrzymały ją córki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Danuta Stenka od lat narzeka na swój nos. Aktorka twierdzi, że jest zbyt krzywy i zgrubiały. Problemy są następstwem wypadku, któremu uległa w dzieciństwie.
- Niedawno doszłyśmy z moją córką do wniosku, że ona ma mój nos i on rzeczywiście jest taki sam poza zgrubieniem, które sama sobie wykonałam w którejś tam klasie szkoły podstawowej. Poślizgnęłam się z impetem i uderzyłam o ławkę nosem, który złamałam - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Aktorka od dłuższego czasu myślała o operacji plastycznej, która mogłaby rozwiązać jej problem. Na szczęście jej córki skrytykowały ten pomysł. Zgodnie powiedziały, że "garbik na nosie" dodaje jej charakteru.
- Potem rzeczywiście pomyślałam, że jakbym go wyprostowała, to już bym była trochę nie ja – dodała Stenka.
Uważacie, że aktorka powinna podać się operacji?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.