Danuta Wałęsa: na zakupy tylko z ochroniarzem?!

None

Obraz

/ 7Danuta Wałęsa

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7Danuta Wałęsa

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7Danuta Wałęsa

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7BOR nabiera wody w usta

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7Danuta Wałęsa

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7"Nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną"

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

/ 7Danuta Wałęsa

Obraz
© Fakt

Danuta Wałęsa, którą ostatnio poniosło na ślubie syna, gdy wulgarnie wygrażała fotoreporterom - najwidoczniej nadal ma mocno zszargane nerwy. Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że na zwykłe zakupy do warzywniaka wybiera się z rosłym ochroniarzem? Czy "pożyczyła" go sobie od męża? Biuro Ochrony Rządu nabiera wody w usta i nie chce tego komentować.

Przypilnuje, podwiezie i przyniesie zakupy. Taka pomoc to prawdziwy skarb. Fakt podpatrzył byłą pierwszą damę, gdy na zwykłe zakupy po pomidory z warzywniaka wybrała się w asyście młodego i krzepkiego mężczyzny o bardzo rozbieganym wzroku. Nawet odbierając siatkę ze sprawunkami od pani Danuty, sprawiał wrażenie niezwykle skoncentrowanego i czujnego. Skąd się wzięło dziwne zachowanie? Czyżby był to przysługujący Lechowi Wałęsie (70 l.) i strzegący na co dzień bezpieczeństwa byłego prezydenta funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu?

Nasze metody działania są tajne, dlatego nigdy nie informujemy, kto jest objęty naszą ochroną - powiedział tajemniczo Faktowi major Dariusz Aleksandrowicz z BOR, zapytany o to, czy była pierwsza dama może pożyczać sobie ochroniarza od męża.

Mamy tylko nadzieję, że Biuro Ochrony Rządu już we własnym gronie wyjaśni, czy ich funkcjonariusz brał udział w tajnej operacji pod kryptonimem: "pomidor", którą kierowała była prezydentowa Danuta Wałęsa. Bo świetnie przeszkoleni funkcjonariusze służby ochraniającej najważniejszych Polaków nie są powołani do tego, by dźwigać zakupy notabli.

[

Obraz

]( http://www.efakt.pl )

Wybrane dla Ciebie

Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Marianna Schreiber masakruje Roberta Pasuta. "Degenerat"
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Klaudia Halejcio parodiuje "Pamiętniki z wakacji". Wyszło zabawnie?
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Doda i Smolasty w nowym teledysku. Wokalistka zaszalała z fryzurą
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Marta z "Rolnik szuka żony" na komunii córki. Pokazała ojca Stefanii
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Złote krany i marmury. Tak wygląda sopockie mieszkanie Kasi Tusk
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
Wojciech Modest Amaro nazwisko zawdzięcza byłej żonie. Rzadko o niej mówi
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
61-letnia Demi Moore jak wino. Zrobiła furorę w fikuśnej kreacji w Cannes
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Alicja Majewska zaskoczyła metamorfozą. Tak wygląda bez burzy loków na głowie
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Była gwiazdą TVP. Jak dziś wygląda Jolanta Fajkowska?
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Małgorzata Borysewicz pochwaliła się metamorfozą. Internauta posądził ją o oszustwo
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Enya była ikoną lat 80. i 90. Zniknęła z mediów. Jak dziś wygląda?
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy
Marcelina Zawadzka pozuje w bikini. Imponująca forma gwiazdy