Dariusz K. po pierwszej rozprawie!
None
Dariusz K.
Iza Adamczyk
Prawnicy K., który w 2014 roku spowodował na warszawskim Ursynowie śmiertelny wypadek, postanowili zmienić ostatnio linię obrony! Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami, oskarżony przyznał się do winy. Portal tvp.info dowiedział się, że Dariusz zeznał, iż brał narkotyki w wieczór poprzedzający wypadek, a nie bezpośrednio przed tragicznym wydarzeniem. Dodał także, że na kilka godzin przed potrąceniem kobiety, zażył leki przepisane przez lekarza. W sądzie przeprosił rodzinę ofiary.
Dariusz K.
To właśnie ta informacja jest kluczowa - stan po użyciu oznacza, że będzie mu groziła niższa kara. Gdyby stwierdzono, że Dariusz K. znajdował się pod wpływem narkotyków, mógłby trafić do więzienia nawet na 12 lat. Jeżeli prokuratura potwierdzi jego zeznania, kara może być o połowę niższa - czytamy na stronie TVP Info.
Iza Adamczyk
Były mąż Edyty Górniak jest oskarżony o spowodowanie wypadku pod wpływem narkotyków ze skutkiem śmiertelnym. Przed rozpoczęciem procesu prokuratura nie chce zdradzać, o jaką karę będzie wnosić. Nieoficjalnie mówi się jednak o tym, że będą się domagać surowego wyroku i bezwzględnego więzienia.
Dariusz K.
Przypomnijmy, że na skutek błędów w prokuraturze termin pierwszej rozprawy Dariusza K. został przesunięty o kilka tygodni. Mężczyzna stanął jednak w końcu przed sądem.
13 czerwca 2014 roku będąc pod wpływem narkotyków, wsiadł za kierownicę samochodu i w Alei KEN w Warszawie potrącił kobietę na przejściu dla pieszych. Biegli ustalili, że przekroczył dozwoloną prędkość o 30 km/h, przejechał na czerwonym świetle i nawet nie hamował.
Jak zakończy się jego sprawa?