Dariusz K. znów w sądzie. Żona chce ograniczyć mu prawa do opieki nad córką
[GALERIA]
Na początku maja 2017 roku Izabela Adamczyk złożyła w sądzie pozew rozwodowy. Kobieta uważa, że jej małżeństwo z Dariuszem K. jest fikcją. Jak informuje "Twoje Imperium", druga żona skazanego muzyka żąda rozwodu z winy męża. Według tygodnika, Adamczyk jest gotowa mówić o grzechach męża. Po rozwodzie czeka ją walka o ich wspólne dziecko. Kobieta zamierza ograniczyć Dariuszowi K. prawo do opieki nad córką.
Nie pamięta o córce
Informator "Twojego Imperium" wyznał, że od kiedy Dariusz K. wyszedł z więzienia, nie wykazuje zainteresowania córką. - Odkąd Dariusz K. opuścił areszt po 28-miesięcznej odsiadce, w domu był tylko raz, upił się wtedy, wyszedł i już nie wrócił. On nie interesuje się ani własną córką Leą, ani przybraną nastoletnią Laurą - powiedziało źródło tygodnika, dodając, że muzyk nie wspiera finansowo żony, choć ma na to pieniądze. Dariusz K. bawił się niedawno w luksusowym hotelu na Mazurach.
Ślub tylko dla korzyści
Rozmówca tygodnika jest przekonany, że Dariusz K. wziął ślub z Adamczyk tylko po to, aby mieć argument dla sądu w walce o jak najniższą karę. Za popełnione przestępstwo groziło mu nawet 12 lat więzienia. Muzyk usłyszał o połowę niższy wyrok. Dzięki temu, że ma rodzinę i małe dziecko, należało mu się więcej widzeń w areszcie. Źródło tygodnika uważa też, że Dariuszowi K. w ogóle nie zależy na córce. Nie nadrabia z nią straconego czasu za kratami.
Zapomnieć krzywdy
Izabela Adamczyk chciałaby mieć rozwód już za sobą. - Chociaż zostawił ją, gdy była w ciąży, wybaczyła mu i przez dziewięć miesięcy starała się stworzyć Lei normalny dom. Nie było jej łatwo, bo teściowie nie akceptują jej i jej córek, a Dariusz pogrążył się w nałogach - powiedział informator "Twojego Imperium".
Kolejna sądowa batalia
Rozmówca tygodnika stwierdził, że Izabela Adamczyk nie boi się wyliczać grzechów męża podczas rozprawy rozwodowej, choć Dariusz K. groził jej, gdy złożyła pozew. Kobieta nie zamierza też odpuścić w sprawie córki. - Jeśli sąd umożliwi mu spotkania z Leą, Iza za każdym razem będzie żądać od niego dowodu, że jest trzeźwy i nie pod wpływem narkotyków - podsumował rozmówca tabloidu.