Dariusz Michalczewski: wydaje setki tysięcy złotych na żonę
Były bokser już niejednokrotnie udowadniał, że potrafi mieć gest. Od lat udziela się charytatywnie. Okazuje się, że Dariusz Michalczewski nie szczędzi grosza na prezenty dla żony. Gwiazdor wyznał, że na Barbarę Imos wydaje miesięcznie około 200 tys. zł. Przesada?
Dariusz Michalczewski i Barbara Imos są małżeństwem od 7 lat, a były bokser nie przestaje rozpieszczać swojej ukochanej. Kupuje jej bardzo drogie prezenty, a na zakupach jest skłonny zapłacić za każdą rzecz, która wpadnie jej w oko. Jest tylko jeden warunek - były sportowiec nie chodzi z żoną po sklepach.
- Akceptuję wszystko, co chce kupić sobie moja żona. Jak mnie się pyta, które buty ma kupić, to mówię jej, kup sobie wszystkie trzy pary. Nie cierpię robić zakupów, dlatego prezenty żona wybiera sobie sama, a ja za nie płacę - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Dzięki hojności męża Barbara Imos jest w posiadaniu bardzo ekskluzywnych świecidełek.
- Np. jej zegarek Cartiera kosztuje 250 tys. zł, torebka od Hermesa - 160 tys. zł. To są bardzo drogie rzeczy. Wiadomo, że takie rzeczy kupuje się raz na jakiś czas, no, ale trochę tego jest _- zdradził Michalczewski tabloidowi. - _Na siebie wydaję mało pieniędzy, bo nie jestem gadżeciarzem. Ja kocham dobrą atmosferę, która kosztuje. Żona jeździ najlepszym samochodem, jaki może być, a ja jeżdżę skromnie. Najważniejsze, że żona jest zadowolona. Po to się pracuje - dodał.
Tylko zazdrościć męża?