Dariusz Siatkowski: Tajemnicza śmierć gwiazdy ''Kogla-mogla''
"Kogel-mogel" Romana Załuskiego to jedna z najpopularniejszych komedii schyłkowego PRL-u. W rolach głównych wystąpili debiutująca Grażyna Błęcka-Kolska (więcej o jej losach tutaj) oraz 28-letni Dariusz Siatkowski, który błyskawicznie podbił szturmem serca damskiej widowni.
Dziś miałby 53 lata...
„Kogel-mogel” Romana Załuskiego to jedna z najpopularniejszych komedii schyłkowego PRL-u. W rolach głównych wystąpili debiutująca Grażyna Błęcka-Kolska (więcej o jej losach tutaj)
oraz 28-letni Dariusz Siatkowski, który podbił szturmem serca damskiej widowni.
- Dysponował aktorską intuicją i sceniczną charyzmą, które sprawiały, że przykuwał do siebie uwagę widzów – tak wspominała zmarłego artystę Daria Kubiak z Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi.
Gdyby Siatkowski żył, 31 lipca skończyłby 53 lata. Co wydarzyło się pięć lat temu w podłódzkim hotelu? Z okazji rocznicy urodzin aktora wspominamy jego twórczość i rolę, która przyniosła mu popularność i nieśmiertelność.
Chciał budować mosty
Urodził się 31 lipca 1960 roku w Koszalinie. Początkowo nie wiązał swojej kariery zawodowej z aktorstwem.
W 1980 roku ukończył tamtejsze Technikum Budowy Dróg i Mostów. Jednak zawód budowlańca nie był mu pisany.
Młody Siatkowski przeniósł się do Krakowa i zdał egzaminy na tamtejszą PWST im. Ludwika Solskiego.
Od razu dostrzegli jego talent
W 1984 roku został absolwentem Wydziału Aktorskiego, a za rolę w przedstawieniu dyplomowym w reżyserii Jerzego Treli otrzymał nagrodę na II Ogólnopolskim Przeglądzie Sztuk Dyplomowych Szkół Teatralnych w Łodzi.
Było to pierwsze, ale nie ostatnie wyróżnienie w jego artystycznej karierze. Po studiach związał się z łódzką sceną. Na deskach Teatru im. Stefana Jaracza stworzył masę znakomitych kreacji.
Występował tam w latach 1984-92, 1994-96 i od 1997 roku. W międzyczasie można było go podziwiać w krakowskim Teatrze im. Słowackiego oraz Teatrze Polskim we Wrocławiu.
Debiutował w połowie lat 80.
Jednak Siatkowski nie ograniczał się jedynie do występów na scenie teatralnej. Masową popularność przyniosły mu role na dużym i małym ekranie.
Aktor pojawił się w kilkudziesięciu filmach i serialach. W 1985 roku zadebiutował przed kamerą w nieco już zapomnianym dramacie sensacyjnym „Tanie pieniądze” w reżyserii Tomasza Lengrena.
Jednak prawdziwa popularność przyszła trzy lata później, kiedy Roman Załuski zaproponował mu rolę w komedii „Kogel-mogel”, do której wraz z Iloną Łepkowską napisali scenariusz.
Gorący towar z prowincji
Mimo że od czasu premiery filmu minęło ćwierć wieku (więcej tutaj)
, za każdym razem, kiedy „Kogel-mogel” emitowany jest w telewizji, przyciąga przed odbiorniki miliony widzów.
Opowieść o niesfornej Kasi, która przeciwstawia się woli rodziców i ucieka sprzed ołtarza, sprawiła że Grażyna Błęcka-Kolska oraz partnerujący jej Siatkowski natychmiast stali się najgorętszą parą PRL-u.
28-letni aktor wcielił się w Pawła Zawadę, przystojnego i elokwentnego absolwenta Wyższej Szkoły Rolniczej, który po powrocie ze stażu w Holandii zamierza utworzyć nowoczesne gospodarstwo.
Kochały się w nim Polki
Rok po premierze filmu do kin wszedł jego sequel zatytułowany „Galimatias czyli kogel-mogel II”, który powtórzył sukces części pierwszej.
W latach 90. Siatkowskiego można było zobaczyć również w filmach Władysława Pasikowskiego (m.in. „Słodko gorzki” i „Kroll”)
czy Kazimierza Kutza („Śmierć jak kromka chleba”)
.
Jednak nie ulega wątpliwości, że przed kamerą już nigdy nie udało mu się wykreować roli na miarę postępowego rolnika, w którym kochała się co druga Polka.
Znaleźli go w pokoju hotelowym...
Dariusz Siatkowski odszedł 11 października 2008 roku w jednym z hoteli pod Łodzią. Cztery dni później jego ciało spoczęło na cmentarzu przy ul. Gnieźnieńskiej w rodzinnym Koszalinie.
W sieci można znaleźć informację, wedle której aktor zmarł w wyniku komplikacji po ostrym zapaleniu górnych dróg oddechowych. Podobno przyjął niewłaściwą dawkę leków. Jednak nikt nie potwierdził ani nie skomentował tych informacji.
W ostatnich latach można było go zobaczyć głównie na małym ekranie, gdzie wystąpił m.in. w „PitBullu”. W 2005 roku zadebiutował jako reżyser sztuką „Klaustrofobia”. (gk/mn)