Dawid Kwiatkowski i jego manager Igor Pilewicz zakończyli współpracę
Dwid Kwiatkowski wydał przełomowe dla swojej kariery oświadczenie. Manager, z którym związany był praktycznie od początku istnienia na scenie muzycznej, już dłużej nie będzie zarządzał jego interesami. Drogi artysty i Igora Pilewicza właśnie się rozeszły.
Dawid Kwiatkowski jest jedną z niewielu gwiazd, które bardzo kontrolują swój wizerunek. Do dzisiaj za medialne działania artysty odpowiedzialny był m.in. Igor Pilewicz. Artysta potwierdził właśnie za pomocą social mediów, że ich drogi na dobre się rozeszły.
"W ŁÓŻKU Z OSKAREM". Blanka Lipińska: Nigdy nie będę matką
"Przed kilkoma dniami zdecydowaliśmy z Igorem o naszej rozłące. Minione lata to był niezwykle piękny czas, chwile, których nie wymażę z pamięci, pasmo wyjątkowych sukcesów, radości, ale i wspierania się w momentach gorszych, które przecież bywały" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Dawida Kwiatkowskiego.
"Tymczasem dołączam do ekipy DB4 Management i razem podejmujemy kolejne wyzwania" - dodał.
Całą treść oświadczenia przeczytacie tutaj:
Kilka chwil po oznajmieniu fanom o zmianach zawodowych, Dawid wrzucił na swój profil na Instagramie zdjęcie z początków kariery, na którym pozuje z Pilewiczem.
"Dziękuję" - napisał.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Były już manager "Kwiata" nie pozostał mu dłużny. Dodał u siebie to samo zdjęcie z równie długim oświadczeniem:
"Kochani, chciałbym potwierdzić informacje, że po 8 latach pracy z Dawidem wspólnie zdecydowaliśmy, że każdy idzie w swoją stronę. To było 8 lat ciężkiej, ale fascynującej pracy, gdzie wspólnie napisaliśmy ogromny rozdział w polskiej popkulturze" - czytamy.
"Rozstajemy się w zgodzie, jak dorośli faceci, podejmując świadomą decyzję. Wydaje mi się, że wychowałem bardzo mądrego i dojrzałego Artystę - to zasługa całego naszego teamu, z którym się nie zatrzymujemy i dalej będziemy tworzyć historię polskiej muzyki (i nie tylko)! Oczekujcie w bardzo bliskim czasie nowości z mojej strony, a Dawidowi życzę powodzenia na gruncie zawodowym i prywatnym" - kontynuował Igor Pilewicz.
"Dawid, cały czas będziesz dla mnie kimś pomiędzy niesfornym synem a ogarniętym bratem. Powodzenia, Młody!" - dodał.