Trwa ładowanie...

Debbie Harry prawie padła ofiarą seryjnego mordercy. Uciekła z jego samochodu

Debbie Harry zapowiedziała wydanie autobiografii, w której ma się pojawić przerażający wątek z początku lat 70. Okazuje się, że piosenkarka mogła być kolejną ofiarą Teda Bundy'ego.

Debbie Harry prawie padła ofiarą seryjnego mordercy. Uciekła z jego samochoduŹródło: Getty Images
d4momul
d4momul

Jak podaje "Rolling Stone", w październiku ma się ukazać autobiografia Debbie Harry pt. "Face It" (z ang. zmierz się z tym). Można się spodziewać, że wokalistka Blondie opisze w niej ze szczegółami traumatyczne przeżycie z początku lat 70., kiedy cudem uniknęła porwania przez seryjnego mordercę.

Obejrzyj: Margaret w kurtce robotnika i klapkach wytyka język w stronę paparazzi

Harry opowiadała w wywiadach, że do tego zdarzenia doszło jeszcze zanim zdobyła sławę z zespołem Blondie. Było to późnym wieczorem na Manhattanie, Harry próbowała złapać taksówkę do domu, ale nikt się nie zatrzymywał. Wtedy podjechał do niej biały samochód, a siedzący w nim mężczyzna zaproponował jej podwózkę.

Harry nie zgodziła się od razu, ale w końcu przystała na propozycję nieznajomego. Po wejściu do auta zauważyła, że wnętrze poza fotelami jest całkowicie ogołocone – w drzwiach nie było klamki ani pokrętła do obniżania szyby. We wnęce, w której powinno znajdować się radio, zauważyła rękawiczki.

East News
Źródło: East News

Mężczyzna nie odzywał się do niej. Gdy Harry poczuła się zagrożona, wystawiła rękę przez uchyloną szybę (było lato) i dosięgnęła zewnętrznej klamki. Kiedy kierowca to zobaczył, próbował skręcić w boczną uliczkę, ale kobiecie udało się uciec. Dopiero po latach zdała sobie sprawę, że przystojny mężczyzna za kierownicą to Ted Bundy, którego zobaczyła na okładce "Newsweeka".

d4momul

Przypomnijmy, że Ted Bundy to seryjny morderca, który przyznał się do zamordowania 30 młodych kobiet. Po raz pierwszy stanął przed sądem stanu Utah w 1976 r. i został skazany na 15 lat więzienia za porwanie.

22 października 1976 r. w Kolorado oskarżono go o morderstwo. Przed sądem rozegrała się farsa. Zwolnił obrońców, postanowił reprezentować sam siebie. Zażądał dostępu do biblioteki sądowej, z której uciekł, wyskakując z pierwszego piętra.

Ted Bundy/domena publiczna
Źródło: Ted Bundy/domena publiczna

Został przypadkowo złapany po sześciu dobach, kiedy prowadził bez włączonych świateł. Za kratami spędził 28 miesięcy. Uciekł ponownie, tym razem przez otwór w suficie celi.

Schwytano go 15 lutego 1978 r. na Florydzie. Na wolności zdążył zamordować jeszcze trzy dziewczyny. Ostatnią i jednocześnie najmłodszą jego ofiarą była 12-letnia Kimberly Leach. Bundy został skazany na podwójną karę śmierci za 3 ostatnie morderstwa. Wyrok wykonano 24 stycznia 1989 r.

10 maja do polskich kin wszedł film "Podły, okrutny, zły" z Zakiem Efronem w roli Teda Bundy'ego.

d4momul
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4momul

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj