Deborah James zaplanowała swój pogrzeb ze szczegółami. "Było perfekcyjnie"
Prezenterka Lorraine Kelly opowiedziała o pogrzebie swojej koleżanki. Deborah James zmarła na raka jelita. Miała tylko 40 lat.
Deborah James była dziennikarką BBC, która zmagała się z rakiem jelita. Kobieta relacjonowała swoją walkę z chorobą w mediach społecznościowych, co przyniosło jej sporą rozpoznawalność. Niestety James zmarła po 6 latach od usłyszenia diagnozy. Miała 40 lat. Okazuje się, że przeczuwała, że jej śmierć jest bliska, więc ze szczegółami zaplanowała swój pogrzeb.
W maju tego roku dziennikarka opublikowała pożegnalny post na Instagramie, w którym poinformowała obserwatorów, że choroba osiągnęła czwarty stopień zaawansowania i jej ciało nie jest już w stanie funkcjonować.
"Nikt nie wie, ile mi jeszcze zostało. Nie jestem w stanie chodzić. Większość dni przesypiam. Moje aktywne leczenie zostało wstrzymane, więc obecnie objęta jestem opieką hospicyjną w domu, gdzie mam wokół siebie niesamowitą rodzinę, która dba o to, żebym nie odczuwała bólu i spędzała z nimi czas", napisała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć na planie filmu z Alekiem Baldwinem. Policja publikuje wideo z miejsca tragedii
28 czerwca rodzina przekazała informację o śmierci James. Na kameralnym pogrzebie zjawiła się najbliższa rodzina i przyjaciele zmarłej. Jedną z obecnych na ceremonii osób była prezenterka Lorraine Kelly. W śniadaniówce "Good Morning Britain" stacji ITV kobieta opowiedziała, jak wyglądała uroczystość.
Jej zdaniem pogrzeb był "doskonały". - Ona jest niezwykła. To była piękna celebracja tej niesamowitej kobiety – mówiła.
Kelly powiedziała, że nie zabrakło momentów wzruszeń: - Było dużo łez i naprawdę było też dużo śmiechu, więc wypadło świetnie. Zaplanowała to wszystko i było perfekcyjnie.
Trumna James przyjechała starym modelem Rolls-Royce'a, za którym kroczyli członkowie jej licznej rodziny. Jej mąż Sebastien wygłosił mowę pożegnalną, a dzieci Hugo (14 l.) i Eloise (12 l.) przeczytali wiersze.
- Hugo napisał wiersz dla swojej mamy, a jej mąż wygłosił najpiękniejszą mowę pożegnalną, smutną, ale i bardzo podnoszącą na duchu. Jej dziedzictwem są także jej dzieci, to niesamowici młodzi ludzie – mówiła Kelly.