Trwa ładowanie...
vh1
WKZ
17-07-2023 14:14

Denise Russo miała 44 lata. Ujawniono przyczynę zgonu

Znana z anteny VH1 Denise Russo zmarła na początku marca 2023 r. Dawna celebrytka miała 44 lata. Przyczyna zgonu była przez kilka miesięcy owiana tajemnicą, ale w końcu potwierdziły się doniesienia o przedawkowaniu "toksycznych substancji".

Denise Russo zamieściła to zdjęcie trzy dni przed śmierciąDenise Russo zamieściła to zdjęcie trzy dni przed śmierciąŹródło: Instagram
d1fy6vz
d1fy6vz

Denise Russo została znaleziona na podłodze mieszkania jej znajomego w San Diego. Obok niej leżały "akcesoria do zażywania narkotyków". Przybyli na miejsce ratownicy próbowali ją reanimować, niestety było już za późno.

Zgon nastąpił 5 marca, a informacja o śmierci dawnej celebrytki przeniknęła do mediów dopiero po kilku dniach. Teraz magazyn "People" dowiedział się, że Russo faktycznie przedawkowała narkotyki i policja uznaje to za nieszczęśliwy wypadek, a nie celowe działanie osób trzecich. W organizmie kobiety wykryto ślady fentanylu (syntetyczny środek przeciwbólowy i anestezjologiczny) i metamfetaminy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sylwia Peretti: "Urodziłam syna w wieku 18 lat, teraz przeżywam swoją młodość"

Denise Russo zdobyła rozpoznawalność dzięki programowi "X Life" stacji VH1, który wystartował w 2010 r. W tym reality show widzowie śledzili losy trzech sportowców uprawiających ekstremalne dyscypliny (deskorolka, BMX, freestyle motocross) i ich partnerek. Jedną z par tworzyli Russo i zawodowy skateboardzista Pierre Luc Gagnon.

d1fy6vz

Kobieta była matką 8-letniego chłopca, którego w wywiadach nazywała "światłem swojego życia". Prowadziła profil na Instagramie obserwowany przez 2,5 tys. Osób. Ostatnie selfie (poniżej) zamieściła tam trzy dni przed śmiercią.

Susie Stenberg, inna uczestniczka "X Life", po śmierci koleżanki opowiadała amerykańskiej prasie, że Russo od jakiegoś czasu była bezdomna i mieszkała w swoim aucie. Dzień przed śmiercią miała zadzwonić do Stanberg i powiedzieć, że ją kocha.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1fy6vz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1fy6vz