Trwa ładowanie...

Diler Demi Lovato zabiera głos w sprawie jej pzedawkowania. Zrzuca winę na artystkę

Diler narkotykowy, który dostarczał środki odurzające Demi Lovato, przerwał milczenie. Był u niej w dzień, kiedy gwiazda przedawkowała. Mężczyzna twierdzi, że wiedziała, jakie ryzyko ponosi.

Diler Demi Lovato zabiera głos w sprawie jej pzedawkowania. Zrzuca winę na artystkęŹródło: East News, fot: East News
d4krc1s
d4krc1s

Ponad miesiąc temu Demi Lovato wstrząsnęła całym show-biznesem. Informacja o przedawkowaniu narkotyków przez gwiazdę rozprzestrzeniła się po świecie niczym wirus. Teraz, kiedy wokalistka zdążyła wydać już oświadczenie, a sprawa pozornie przygasła, oliwy do ognia dolewa diler narkotykowy. Jak twierdzi, Demi wiedziała, co robi.

ZOBACZ TAKŻE: Niegrzeczne dziewczyny Disneya

Amerykański serwis TMZ dotarł do Brandona Johnsona - mężczyzny, który dostarczał Demi Lovato narkotyki. Był u niej tego dnia, gdy gwiazda przedawkowała. Mężczyzna wprost przyznał, że gwiazda znała ryzyko związane z zażywaniem narkotyków. Nie spodziewał się jednak, że wokalistka wymiesza różne substancje. Felerna domówka mogła skończyć się dla niej śmiercią.

Brandon Johnson jest teraz na wszystkich nagłówkach prasy kolorowej. Trudno o nim nie mówić, skoro to on miał być dilerem Demi Lovato. Mężczyzna utrzymuje, że nie tylko dobrze zna gwiazdę, ale też wiele razy zażywał niebezpieczne substancje razem z nią, a nawet utrzymywał z nią kontakty seksualne. Tym doniesieniom zaprzeczyli już wcześniej rzecznicy Demi.

d4krc1s

W dzień gdy Demi Lovato przedawkowała, Brandon Johnson dostał od niej po południu SMS-a z prośbą o wizytę. Jak podaje TMZ, mężczyzna wiedział, że ma pojawić się w jej domu z narkotykami. Mieli nawet później zażywać je razem.

Diler opuścił jej dom wieczorem i jak twierdzi, nie wiedział, że Demi będzie mieszała tabletki z Meksyku, które od niego dostała, z fentanylem - substancją, która zabiła wcześniej Prince'a i Lil Peepa.

Brandon Johnson jest dobrze znany policji. To nie jego pierwszy incydent, przez który ma problemy z prawem. W marcu tego roku został aresztowany po tym, jak policja znalazła przy nim narkotyki, 10 tys. dol. w gotówce i naładowany pistolet. W jego domu w Hollywood funkcjonariusze zabezpieczyli jeszcze większe ilości narkotyków i broni. W czerwcu został aresztowany za posiadanie kokainy i prowadzenie pod wpływem alkoholu.

Nie wiadomo jeszcze, czy diler Demi Lovato usłyszy jakieś zarzuty.

d4krc1s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4krc1s