Demi Moore ma 59 lat i ciało bogini. Zaszalała z dekoltem
Demi Moore wzięła ostatnio udział w nowojorskiej imprezie dla gwiazd, gdzie przykuwała uwagę odważnym strojem włoskiego domu mody. Na czerwonym dywanie towarzyszył jej mężczyzna, który od dawna kreuje jej modowy smak. Tym razem przeszedł samego siebie.
Aktorka Demi Moore była jedną z gwiazd, które zjawiły się w MoMA na Manhattanie. W słynnym muzeum sztuki współczesnej odbyła się gala WSJ. Magazine 2021 Innovator Awards. Z tej okazji Moore, która 11 listopada skończy 59 lat, postanowiła udowodnić, że czas się dla nie zatrzymał.
Aktorka założyła granatową aksamitną kreację od Fendi. Największą uwagę przykuwała marynarka, którą Moore założyła na niemal gołe ciało. Pod spodem miała jedynie stanik.
Taka stylizacja to zasługa mężczyzny, który towarzyszył Moore tamtego wieczoru. Mowa o sir Kimie Jonesie, dyrektorze artystycznym włoskiego domu mody Fendi. Moore i Jones znają się nie od dziś. Aktorka już w przeszłości zdawała się na jego gust, jak np. podczas Tygodnia Mody w Paryżu w 2019 r.
Na czerwonym dywanie Moore i Jones chodzili pod rękę. Wyglądali osobliwie, gdyż dyrektor artystyczny wystąpił w prostej czarnej bluzie, sportowych spodniach i wysokich butach do wspinaczki z kolorowymi akcentami.
Demi Moore zjawiła się na gali magazynu WSJ po zakończeniu prac nad filmem "Please Baby Please" (aktualnie trwa postprodukcja). Ostatni raz mogliśmy ją oglądać na ekranie w 2020 r. w filmie "Songbird. Rozdzieleni".