Wykrzyczała to całemu światu
Jak można się domyślić, wraz z bolesnym rozstaniem Doda skończyła marzyć o białej sukni z welonem. I tak za każdym razem. Zmieniała zdanie w zależności od tego, czy była w kimś w związku, czy też cieszyła się wolnością. I nagle do mediów trafił news: Doda wyszła za mąż. Przewidywalnie? Otóż nie do końca. Całe zaskoczenie polegało też na tym, że wokalistka uparcie wmawiała nam, że jest szczęśliwą singielką. Nikt nawet nie podejrzewał jej o związek z Emilem Stępniem.
- Pierwszy raz w życiu mogę powiedzieć, że osoba, której oddałam serce i zaufałam w tej życiowej decyzji, to jednocześnie mój ukochany i przyjaciel. Ta mieszanka stała się możliwa dzięki temu, że rosła w silę z dala od mediów, ale teraz już mogę wykrzyczeć to całą piersią!!!! KOCHAM GO! - napisała na Instagramie pod zdjęciem obwieszczającą radosną nowinę.