Doda niczym kocica. Na "Flesz Fashin Night" była o krok od upadku. Wybrnęła
Zwierz nie tylko sceniczny
"Flesz Fashin Night" to jedno z największych wydarzeń w polskim świecie mody. 4 września celebryci mieli idealną okazję, żeby brylować na czerwonym dywanie. Podczas uroczystego wieczoru nie mogło zabraknąć Dody. Z mężem u boku rzecz jasna.
Zakochani kolejny już raz dali dowód, że miłość uskrzydla. Kiedy obok Dody zabrakło Emila, piosenkarka była o krok od niefortunnego upadku. Z opresji wyszła po królewsku. Z głową w górze, a nie w chmurach. Zobaczcie galerię.
Bez siebie nie istnieją
Odkąd kilka miesięcy temu Doda poinformowała fanów o swoim tajemniczym ślubie, jej życie zmieniło się raz na zawsze. Teraz, na niemalże wszystkim imprezach celebryckich pojawia się z mężem. Trzeba przyznać, że cieszą oko fotoreporterów. I nasze też. Doda wygląda na spełnioną.
I choć pozornie królowa polskiego popu złagodniała, to nie omieszkała pokazać pazura. Jej kreacja to modowe zjawisko. Zobaczcie zdjęcia.
Pantera, szpilki i pewny krok
Doda na salonach czuje się jak u siebie. W końcu bez niej show-biznes zwyczajnie by nie istniał. To jedna z niewielu gwiazd, która po czerwonym dywanie może poruszać się pewnym krokiem i z zadartą głową.
Piosenkarka zdecydowała się na zjawiskową sukienkę w panterę. Do tego pomarańczowe szpilki i odsłonięte nogi. Doda nie przestaje zachwycać. I choć motyw pantery nieco odszedł do lamusa, to na niej wygląda co najmniej kusząco.
Nogi jak sarenka
Doda to perfekcjonistka. Nikt nie dba o siebie, tak jak ona. Idealna figura, nogi do nieba i stylizacje dopieszczone detalami. Artystka nie wstydziła się zadartej sukienki, a jej nogi na ściance skradły show.
O krok od upadku
Doda zdecydowała się na bardzo odważną stylizację. Nie tylko ze względu na ryzykowne połączenie pomarańczu i pantery. Ale przede wszystkim materiał, z którego była wykonana jej sukienka, plątał się jej między nogami.
W pewnym momencie Doda straciła panowanie nad swoimi ruchami.
Gdyby nie barierka...
Doda na szczęście miała obok siebie barierkę, której mogła się złapać. Gdyby nie ona, piosenkarka prawdopodobnie wylądowałaby na ziemi.
Niestety, w pobliżu nie dostrzegamy Emila, który posłużyłby męskim ramieniem.