Doda oburzona zachowaniem dyrektora Domu Kultury w Mstowie. Nie uszanował jej żałoby
Kilka miesięcy temu Doda odwołała serię koncertów po tym, jak zmarła jej babcia. Nie każdy potrafił zrozumieć, że potrzebuje czasu. Piosenkarka postanowiła nagłośnić skandaliczne zachowanie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
W czerwcu tego roku, w wieku 91 lat, zmarła babcia Dody. Artystka słynie z rodzinności, dlatego bardzo długo nie mogła podnieść się po tej tragedii. Pogrążona w żałobie zdecydowała się na odwołanie kilku koncertów. Jednak nie każdy potrafił zrozumieć jej decyzję.
Ostatnio Doda zdecydowała się na nagłośnienie zachowania dyrektora Domu Kultury w Mstowie, który organizował jej koncert. Mężczyzna w niepochlebny sposób wypowiedział się na temat artystki, a ta wszystko nagłośniła na swoim profilu na Instagramie.
Tuż po opublikowaniu tego screenshota, piosenkarka postanowiła dopowiedzieć kilka słów od siebie.
- Jaki to trzeba mieć deficyt empatii i zrozumienia dla drugiego człowieka. Zachowuje się, jakbym specjalnie to zrobiła. Za każdym razem cieszę się, kiedy mogę wyjść na scenę - wyznała Doda na swoim InstaStory.
Nie zabrakło także szczerego wyznania, z czego akurat słynie artystka.
- Dwa dni po śmierci babci weszłam na scenę i zagrałam koncert. I to był najgorszy koncert w moim życiu - wspomina Doda.
- Zwyczajnie nie dałam rady - podsumowała.
Co myślicie o tej sytuacji?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.