Doda ostro o ludziach spotykających się podczas pandemii
Doda, jak większość Polaków potraktowała poważnie polecenie odizolowania się w domu na czas trwania pandemii koronawirusa na świecie. Ma jednak kilka mocnych słów dla tych, którzy mają takie zalecenia za nic.
W Polsce panuje pandemia, koronawirus nie jest już problemem tylko Chin, rozprzestrzenił się na całym świecie. Władze państwowe zaleciły wszystkim obywatelom izolację. Na czym ma polegać? Na pracy zdalnej, niewychodzeniu bez ważnego powodu z domu i unikanie spotkań w grupach ludzi. Dlatego odwołano wszelkie imprezy masowe, zamknięto kina i teatry.
Grupę najbardziej zagrożoną są osoby starsze oraz przewlekle chore. Ludzie młodzi i zdrowi mogą nawet nie wiedzieć, że są nosicielami wirusa, jednak zarażają innych. Dlatego tak ważna jest teraz odpowiedzialność za innych. Niestety, dni stają się coraz dłuższe i cieplejsze i wiele osób postanowiło zignorować zalecenia i apele służby zdrowia.
Doda, podczas swojego ostatniego wywiadu bardzo ostro wypowiedziała się na ich temat.
Piotr "Grabari" Grabarczyk zaczął prowadzić na Youtubie serię wywiadów na Skype z polskimi gwiazdami pt. "#zostajęwdomu". Gościem najnowszego odcinka była Doda.
Zapytana o to, jak radzi sobie w tych nowych i uciążliwych warunkach, zapewniła:
- Mi to wszystko sprzyja! Moi znajomi wiedzą, że jestem introwertyczką. A ćwiczę on-line.
Co sądzi o ludziach nieprzejmujących się zaleceniami lekarzy i władz?
- Nie mam nic przeciwko grupowemu odbieraniu sobie życia. Jeśli ktoś chce się grupowo narażać, to krzyż na drogę. Tylko niech oni zostaną już w tym lesie i nie zabierają miejsca w szpitalach ludziom, którzy chorować nie chcą. Dodatkowo te osoby plują w twarz wszystkim lekarzom - odparła.
Jak piosenkarka wygląda podczas tej przymusowej izolacji w domu? Świetnie! Podczas wywiadu miała na sobie pełen makijaż i piękną suknię z piórami. Widzowie mogą także zerknąć, jak ma urządzony apartament. Nie ma zaskoczenia: na bogato!
Co myślicie o jej słowach, zgadzacie się z nią?