Doda pokazuje dokumenty z sądu. Tym oświadczeniem utnie dyskusję?
Doda i Emil Haidar niestety nie rozstali się w zgodzie. Były narzeczony postanowił przed sądem domagać się zwrotu prezentów, którymi obdarowywał ukochaną. Gdy wydawało się, że Doda zatriumfowała - co ogłosiła w środę po zakończeniu rozprawy, rozpętało się medialne piekło. Oboje twierdzili, że to im sąd przyznał rację. Czy te dokumenty ostatecznie zakończą dyskusję?
Informuję, iż wyrokiem z dnia 26 października 2016 roku sąd nakazał pozwanej wydanie powodowi platynowego pierścionka oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 9 171 złotych tytułem zwrotu opłaty od pozwu - tak w odpowiedzi na nasze pytanie w tej sprawie odniósł się Sąd Okręgowy w Warszawie.
Doda postanowiła iść o krok dalej i zamieściła w sieci dokumenty, z których wynika, że Emil za wniesienie sprawy zapłacił nieco ponad 18 tysięcy złotych. Mają stanowić dowód na to, że ją obciążono połową kosztów.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
To koniec medialnej przepychanki?