Doda świętuje rocznicę ślubu na plaży w Juracie. Ledwo dojechała i już jest wściekła
Miesiąc temu czas na chwilę stanął w miejscu, a redakcje show-biznesowe przecierały oczy ze zdumienia. 14 kwietnia 2018 r. Doda wzięła ślub. Dzisiaj świętuje rocznicę, ale nie wszystko jest idealne. Hotel sprzedał informację paparazzi, gdzie będzie odpoczywała wokalistka.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Doda, choć od zawsze chwaliła się w mediach swoimi związkami i życiem prywatnym, często zaznaczała, że nadal mało o niej wiemy. Jak sama twierdzi, chroni swoją prywatność, a jej życie intymne to tajemnica. Jak wiadomo, piosenkarka nie lubi, kiedy ktoś wchodzi jej w drogę. Tym razem miała powody do złości.
Pierwsza miesięcznica
Miesiąc po bajecznym ślubie w Hiszpanii Doda razem z Emilem świętują nad polskim morzem. I nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że zaraz po przyjeździe piosenkarki do nadmorskiego hotelu, na plaży czekali na nią paparazzi. Według Rabczewskiej-Stępień, to nie przypadek. Wszystko dokładnie opowiedziała na swoim Instastory.
Wielka tajemnica
Wszystko miało być owiane tajemnicą. Dodzie zależało na chwili prywatności. Zbyt wcześnie jednak pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie, że wybiera się na krótkie wakacje. Fani zaczęli dociekać, dokąd udaje się Doda. Z Emilem zaplanowali wszystko tak, żeby mieć czas tylko dla siebie. Ktoś postanowił popsuć te plany.
Nieuczciwy hotel
Skoro piosenkarka nie chciała rozgłosu dotyczącego jej wyjazdu, mogła te zamierzenia zostawić dla siebie. Skoro potrafiła utrzymać w tajemnicy ślub, to wakacje okazały się zbyt dużym wyzwaniem? Jednak trzeba przyznać, że co by nie mówić, zawinił też hotel. Znając Dodę, wyciągnie odpowiednie konsekwencje.
"Chcieliśmy odpocząć w tajemnicy naszą pierwszą rocznicę, ale hotel zadzwonił po paparazzi. Niedane jest mi poleżeć nad morzem, bo już będą mnie ścigać, więc muszę się schować. Bardzo nie dziękuję hotelowi, bo już muszę wracać. Nawet na gofra nie możemy iść. Nie rozumiem, jak można robić sobie reklamę cudzym kosztem. Szkoda, bo mieliśmy dwa dni, żeby odpocząć. Wracamy do Warszawy, bo bez sensu. Nie chce mi się uciekać, gonić. Czy już wszystkich się sprzedaje? Nawet w ten moment, gdy ktoś obchodzi rocznicę. Czy hotel musi sprzedawać osoby publiczne? Hotel dostaje pieniądze za to, żeby cenić prywatność gości. Teraz, kiedy inni leżą na plaży, ja muszę się chować jak na remoncie. (...) Teraz mam same złe emocje w związku z tym hotelem, ale nie podam ich nazwy. Nie zrobię im reklamy" - opowiadała na swoim profilu na Instagramie wściekła Doda.
Czego życzycie Dodzie i Emilowi w ich święto?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.