Doda złożyła życzenia Szulim. "Honoru nigdy nie uda się kupić"
Kilka dni temu zapadł wyrok w sprawie pobicia Agnieszki Szulim przez Dodę. Wokalistka została skazana na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania pracy na cele społeczne. W najnowszym wpisie odniosła się do sprawy i przy okazji złożyła dziennikarce bardzo szczere życzenia świąteczne.
Na swoim facebookowym profilu podzieliła się z fanami przemyśleniami dotyczącymi programu „Na językach”, w którym Agnieszka dwa lata temu opisywała burzliwą historię rodziców Rabczewskiej. Z tego właśnie powodu doszło do słynnej awantury w jednym z warszawskich klubów, gdzie piosenkarka uderzyła nielubianą koleżankę. Doda zasugerowała też, że Szulim, przyszłą żonę milionera, stać na kupienie sprawiedliwości. Swój komentarz zakończyła życzeniami dla fanów i prezenterki.
2 lata temu Święta Bożego Narodzenia moja mama spędziła zapłakana, oglądając kolejny odcinek programu Szulim ( Badziak?), która nie wiadomo z jakich powodów postanowiła mścić się na mnie kosztem moich rodziców. Mimo moich próśb, listu do telewizji, realizowała - odcinek po odcinku - publiczny lincz na niewinnych starszych ludziach... Ale to już za nami. Rodzice wygrali z nią sprawę w sądzie (a właśnie - kiedy te przeprosiny na wizji?;))
Te święta będą spokojne. Na szczęście spędzone w komplecie, gdyż tata przeszedł ciężką operację biodra w tym tygodniu - bez komplikacji. Zasiadamy zatem przy świątecznym stole razem. Zasiadam z rożnymi przemyśleniami, ale też z klarowną hierarchią wartości i ogromną satysfakcją. Rzadko się uzewnętrzniam tutaj... Ale naszła mnie ochota podzielenia się z Wami tym, co czuję przy okazji życzeń, które pragnę Wam złożyć prosto z serca... Zatem Życzę Wam kochani, żebyście mieli dużo odwagi i siły, by bronić tego co w życiu najważniejsze - rodziny. Czasami będzie ciężko: kariera, praca, opinia publiczna. Jednak to nic - największe bogactwo to rodzina. Trzeba go strzec za wszelka cenę - czytamy.
Jeżeli jakimś cudem wyrok (bez obdukcji, z przerobionymi zdjęciami z telefonu) się uprawomocni - 6 miesięcy prac społecznych to cena, którą z przyjemnością zapłacę za spokój mojej rodziny. Chętnie pomogę przy okazji innym ludziom ;) Życzę sobie i wszystkim, żeby taki wybór był jedynym etycznie oczywistym. Wierzę, że nadejdą takie czasy, kiedy dziennikarka propagująca śmianie się z tragedii rodzinnych i zdrowotnych na wizji spotka się z publiczna dezaprobatą i krytyką. Wierzę, że kolejne pokolenia nie będą się na niej wzorować. W innym wypadku do czego wtedy by doszło? Są bowiem jakieś sfery, które powinno się uszanować ponad wszystko. Niech ten świąteczny czas upłynie Wam w cudownym nastroju, w rodzinnym gronie. Doceniajcie każdą chwilę z najbliższymi. Obowiązkiem swojego rodzica jest wyposażyć swoje dzieci w korzenie i skrzydła. Obowiązkiem dziecka jest lecieć jak orzeł na ich ratunek i trwać przy nich jak dąb, kiedy ziemia się osuwa. Agnieszko, podobno niedługo będziesz mogła kupić wszystko. Może i sprawiedliwość tak, ale honoru nigdy nie uda się kupić. Życzę Ci, żebyś nigdy nie musiała oglądać łez swojej mamy. Wesołych świąt dla wszystkich! - zakończyła.
Co sądzicie o słowach Rabczewskiej?
Trwa ładowanie wpisu: facebook