Doda
Kiedy Doda i jej świta zjawiła się w salonie fryzjerskim, jako pierwsza na fotelu usiadła jej przyjaciółka. Zniecierpliwiona gwiazda spacerowała po pomieszczeniu, aż w końcu... położyła się wygodnie na kanapie, zupełnie nie przejmując się pozostałymi klientami salonu.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )