Doda zniechęcona dobroczynnością! Ma dość
Piosenkarka zawsze chętnie angażowała się w działalność charytatywną. Ostatnio jednak spotykają ją z tego tytułu same nieprzyjemności. W końcu powiedziała dość. Na swoim Facebooku wyraziła oburzenie, a pieniądze, zamiast na szczytny cel, przekazała swojej babci. Co się stało?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kilka tygodni temu głośno było o aukcji samochodu Dody. Zebrane pieniądze miały wspomóc leczenie 2,5-letniego Fabiana chorego na wczesnodziecięcy rdzeniowy zanik mięśni, czyli SMA. Okazało się, że mężczyzna, który zaproponował najwyższą cenę za auto, zrobił to dla żartu. Nie chciał zapłacić zaproponowanej przez siebie kwoty.
Nie minęło dużo czasu, a Doda znów na swoim profilu na Facebooku narzeka na kolejną akcję, którą zapoczątkowała. Tym razem na piosenkarkę wylała się fala hejtu za to, że postanowiła przekazać pieniądze na schronisko dla psów.
"Drodzy, ta historia pokazuje jak językiem nienawiści osiąga się odwrotny skutek od zamierzonego. Jakiś czas temu zadeklarowałam, że wspomogę prywatny szpital dla szczeniąt Judyta, kiedy środki z licytacji mojego urodzinowego auta miały pomoc choremu chłopcu. Zamiast minimalnego choć odruchu wdzięczności zostałam zarzucona "przemiłymi" komentarzami z forum tego schroniska: "czego sie spodziewać po silikonach? Pies gorszy od człowieka?, "idiotka bez mózgu niech da wiecej, 10 tys jej torebka kosztuje", "jebana szmata psom chce dac ochłapy", "tylko 10 tys dla szczeniaków od kurwy bez serca, a dla chłopca auto????". No cóż. Silikony bez mózgu i serca wolą pomóc komuś, kto to doceni. Bezinteresowny gest przekazania prywatnych pieniędzy nie będzie powodem do obrażania. Mam z nimi co robić. Babciu, obczaj swoje konto. " - napisała. (pisownia oryginalna)
Mamy nadzieję, że nie zrazi się na dobre do pomagania innym.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.