Doda znów w sądzie. Postawiono jej poważne zarzuty
Dorota Rabczewska
Dorota Rabczewska znów w sądzie! Tym razem wokalistka usłyszała bardzo poważne zarzuty, za które grozi jej grzywna, ograniczenie wolności, a nawet więzienie do trzech lat. W Sądzie Rejonowym w Warszawie toczą się już dwie sprawy, w których na ławie oskarżonych zasiadła Rabczewska wraz z przyjaciółką Martą B.
Zeznania obciążające wokalistkę i jej koleżankę złożyli dwaj stołeczni policjanci. Oskarżone nie przyznają się do stawianych im zarzutów i przedstawiają swoja wersję wydarzeń.
Tym razem celebrytka zostanie pociągnięta do odpowiedzialności?
Dorota Rabczewska
Dorota Rabczewska
Prawnik gwiazdy twierdzi, iż Doda i jej koleżanka wychodziły z budynku przy ul. Gawota, gdy któryś z mieszkańców wezwał policję na interwencję w sprawie zakłócenia ciszy nocnej. Dwaj policjanci chcieli wylegitymować i przeszukać kobiety.
- One nie były pewne, czy mężczyźni są policjantami, wobec czego stawiały opór - _oświadczył adwokat piosenkarki. - _Gdy zaczęły wzywać pomocy, panowie w mundurach przewrócili na ziemię i skuli kajdankami jedną z nich. Na szczęście moja klientka i osoby trzecie nagrały zajście telefonami komórkowymi. Liczę, że uda nam się wykazać, że nie dokonała zarzucanego jej czynu.
Dorota Rabczewska
To nie pierwszy raz, kiedy wokalistka jest oskarżona o napaść. W 2007 roku o pobicie oskarżyli ją członkowie Grupy Operacyjnej. Wokalistka uznała wówczas, że raperzy obrazili ją w piosence i zaczęła się z nimi szarpać w windzie. Kilka lat temu Doda zaatakowała Monikę Jarosińską, zaś w 2012 roku piosenkarka pobiła swojego byłego agenta, Jakuba Majocha.
Od 2014 roku cała Polska żyje zaś bójką Doroty Rabczewskiej i Agnieszki Szulim podczas koncertu w Chorzowie. Do tej pory jednak wokalistka ani razu nie została ukarana przez sąd. Jak będzie tym razem?