Dominika Tajner-Wiśniewska chce walczyć o dzieci. "Bardzo się z nimi zżyła"
Dominika Tajner-Wiśniewska zrobi wszystko, aby rozwód z Michałem Wiśniewskim nie wpłynął na jej relacje z dziećmi muzyka. Długo starała się o ich akceptację. Nic więc dziwnego, że po rozstaniu z liderem Ich Troje nie chce tego zaprzepaszczać.
Dominika Tajner-Wiśniewska nigdy nie ukrywała, że stawia rodzinę na pierwszym miejscu. Od początku związku z Michałem Wiśniewskim starała się, aby dzieci ukochanego ją zaakceptowały. Pociechy muzyka nie miały przecież łatwo. Córka Apoloniusza Tajnera była bowiem czwartą żoną ich ojca. Na szczęście wszystko potoczyło się zgodnie z myślą Dominiki. Xavier, Fabienne, Etiennette i Vivienne polubiły nową wybrankę taty.
- Wszystkich traktuję równo. To tajemnica moich dobrych relacji z rodziną. To relacja, którą cierpliwie budujemy od wielu lat. I mamy sukcesy. Uważam, że dzieci Michała mnie lubią. Moja patchworkowa rodzina jest po prostu piękna - zapewniała w "Fakcie" na tydzień przed ogłoszeniem rozwodu.
ZOBACZ WIDEO: Pudelek apeluje do nowej miłości Wiśniewskiego: Uciekaj!
Gdy gruchnęła wiadomość, że Wiśniewscy się rozwodzą, pojawiła się masa problemów. I nie chodzi wyłącznie o kwestie długów lidera Ich Troje czy podziału majątku, ale również kontaktu z dziećmi. Dominika zrobi bowiem wszystko, aby pociechy muzyka nie odczuły ich rozstania.
- Dominika bardzo się z nimi zżyła. Odbyła z nimi szczerą rozmowę i zapewniła, że jej rozwód z Michałem nie wpłynie na ich kontakty. Dzieci Michała będą mogły cały czas na nią liczyć. Dominika mówi nawet, że jeśli ich rodzice nie będą mieć nic przeciwko, chętnie zaprosi je do siebie w góry - podsumował informator "Faktu".