Śmierć w Rosji
Zawsze lubił podróżować, dlatego chętnie korzystał z możliwości, które dawał mu zawód aktora, i starał się odwiedzić jak najwięcej miejsc. W 1969 r., kiedy miał przerwę w zdjęciach do "Złota dla zuchwałych", opuścił Jugosławię, by odwiedzić Rosję – ale pobytu nie wspominał najlepiej. Właśnie tam doświadczył śmierci klinicznej. Pewnego wieczoru, podczas partii w pokera, aktor niespodziewanie zasłabł.
- Asystent zabrał mnie do szpitala. Okazało się, że mam zapalenie opon mózgowych i zapadłem w śpiączkę. A potem umarłem na pięć sekund. Jacyś ludzie zaczęli organizować mi pogrzeb. Nie mogłem nic powiedzieć, nie mogłem się ruszyć, ale słyszałem, jak ktoś dyktuje telegram do mojej żony, w którym informuje ją, że odeślą ciało do domu. W trumnie. Oczywiście widziałem niebieski tunel, światła na końcu i te wszystkie bzdury, ale jakimś cudem się wybudziłem - wspominał w "Gazecie Wyborczej".