Donald Trump na przyjęciu z królową Elżbietą pozwolił sobie na zbyt wiele. Złamał protokół
Donald Trump słynie nie tylko z kontrowersyjnych wypowiedzi, ale i wpadek, które wywołują zażenowanie u wszystkich, tylko nie u niego.
Podczas wizyty w Wielkiej Brytanii prezydent USA nie uniknął rażących błędów w zachowaniu - np. poklepał królową Elżbietę po plecach! Donald Trump przebywa w Londynie. Prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził rodzinę królewską razem z żoną, Melanią Trump. Pierwsza dama, jak zwykle, zadała szyku, ale tym razem to nie jej stroje przyciągnęły największą uwagę. Zachowanie Trumpa było znacznie bardziej interesujące.
Trump w Polsce ogłosi "coś ważnego". Kobosko i Kowal zastanawiają się, o co może chodzić
Wydawało się, że Donald przygotował się do wyprawy - dał przecież dobre przemówienie, w którym wychwalał królową Elżbietę II jako "wielką, wielką kobietę". Wszyscy mieli nadzieję, że kolacja na królewskim dworze zakończy się bez ekscesów. Wtedy Trump zaserwował 93-latce trochę prawdziwego siebie.
"Uosabiała ducha godności, obowiązku i patriotyzmu, który dumnie bije w każdym brytyjskim sercu. W imieniu wszystkich Amerykanów ofiaruję toast za wieczną przyjaźń naszego narodu, żywotność naszych narodów i długo cenione i naprawdę niezwykłe panowanie Jej Królewskiej Mości Królowej" - powiedział Trump. Prawda że brzmi wzniośle, więc do królowania 93-latki pasuje idealnie?
Trump położył dłoń na plecach królowej, ale nie spojrzał przy tym na nią, co wydawało się zaplanowane, a nie wynikające z potrzeby chwili. Czyżby chciał pokazać, kto tu tak naprawdę rządzi? Gest nie spodobał się Brytyjczykom i nic dziwnego - królowa nie jest przecież po to, by jej dotykać.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Elżbieta II nie zareagowała na "zaczepkę", choć spojrzała na Trumpa wymownie. Do końca przyjęcia pełniła jednak rolę uprzejmej gospodyni.