Dorota Gardias: "Nie obawiam się, że przestanę się podobać"
None
Dorota Gardias
Brzuszek Doroty Gardias zaokrągla się coraz bardziej. Pogodynka już za kilkanaście dni urodzi swoje pierwsze dziecko. Przyszła mama zaplanowała sześciomiesięczny urlop macierzyński.
Nim jej cały świat skupi się na opiece nad maleństwem, wykorzystuje ostatnie chwile na pracę w mediach. W ostatnim z wywiadów dla Twojego Stylu opowiada o swoich lękach i radościach związanych z narodzinami małej Hani oraz o relacjach łóżkowych ze swoim ukochanym. Niektóre wyznania są naprawdę zaskakujące!
Dorota Gardias
Pochodząca z Lubelszczyzny pogodynka przyznaje, że dość długo odkładała decyzję o zajściu w ciążę. Myśli o potomku pojawiły się, gdy poznała swojego obecnego partnera, Piotra.
- Ten rok będzie wyjątkowy. Bardzo chciałbym mieć z tobą dziecko. Takie życzenia usłyszałam od mojego mężczyzny w sylwestra 2012 roku - czytamy w Twoim Stylu.
Dorota Gardias
Noworoczne życzenie nie pozostało bez echa. Gardias zrozumiała, że to najodpowiedniejszy moment w jej życiu, by założyć rodzinę. Osiągnęła sukces zawodowy, spełniła marzenia o podróżach, znalazła odpowiedniego kandydata na partnera i poczuła, że do szczęścia brakuje jej tylko roli mamy.
Dorota Gardias
Już niebawem na świecie pojawi się wyczekiwana przez nią Hania. Pogodynka wierzy, że jej partner świetnie sprawdzi się w roli ojca.
To superata. Kocha bezwarunkowo, nawet gdy dzieci dają w kość. Nie będziemy rodzić razem, ale poczuję się pewniej, gdy będzie obok, za drzwiami - zapewnia Gardias.
Dorota Gardias
Dorota przyznaje, że nie boi się porodu. Niepokoi się natomiast o czas, w którym mała Hania będzie już z nimi. Wie, że kobiety przeżywają wtedy spadki nastrojów i przeżywają burze hormonalne. Liczy, że w tym trudnym okresie będzie mogła liczyć na swojego partnera.
Dorota Gardias
Pogodynka nie boi się zmian swojego ciała spowodowanych ciążą, ani tego, że przestanie się podobać swojemu mężczyźnie
- Znam pary, u których życie seksualne kuleje po narodzinach dziecka. Ja wierzę, że dzięki Hani nasza relacja jeszcze się poprawi, sklei. Nie obawiam się, że przestanę się podobać mojemu mężczyźnie - przyznaje w wywiadzie dla Twojego Stylu.
Wkrótce się o tym przekona. W Dzień Dobry TVN zdradziła, że czas porodu jest już bliski. - Termin mamy na początek września, ale myślę, że końcówka sierpnia też może się załapać - wyjaśniła w programie.
Życzymy szczęśliwego rozwiązania!