Dorota Gardias: Połączy chrzciny z weselem?
None
Dorota Gardias
Mama gorąco ją do tego namawia.
Pogodynka niedawno urodziła swoje pierwsze dziecko. Jej świat wywrócił się do góry nogami. Dotychczas Dorota skupiała się na karierze w show-biznesie i pracy w telewizji. Teraz najważniejsza jest dla niej rodzina - córeczka Hania i partner Piotr Bukowiecki.
To im Gardias poświęca całą swoją uwagę. Po kilku nieudanych związkach dojrzała w końcu do bycia mamą. Ale czy również żoną? Do tego, by sformalizować relację z ukochanym namawia ją mama. Marzy jej się podwójna ceremonia: chrzciny połączone z weselem. Czy Dorota i Piotr spełnią życzenie babci małej Hani?
Dorota Gardias, Piotr Bukowiecki
Podpisanie dokumentów nie daje gwarancji na szczęśliwe życie. A ślub, cała ta uroczystość, szum wokół niej, nie jest mi potrzebny. Jeżeli ludzie się kochają, wspierają i jest między nimi chemia, papier nie jest im do niczego potrzebny - mówiła w jednym z wywiadów Gardias, tuż po tym, jak gruchnęła wiadomość o jej ciąży.
[
]( http://www.efakt.pl )
Dorota Gardias, Konrad Skóra
Trzeba przyznać, że to była ogromna niespodzianka. Dorota do tego czasu prowadziła bardzo aktywne życie zawodowe i nie myślała o założeniu rodziny.
Na dziecko nie zdecydowała się będąc ze swoim mężem, pilotem wojskowym, Konradem Skórą. Para wzięła rozwód tuż po tym, jak pogodynka wygrała Taniec z gwiazdami.
Dorota Gardias, Patryk Kalski
Zakończenie małżeństwa było dla niej ciężkim przeżyciem. Gdy uporała się z nim, związała się z biznesmenem Patrykiem Kalskim. Mężczyzna był zafascynowany śliczną pogodynką i gotowy na spędzenie u jej boku życia. Zaczął więc coraz częściej wspominać o ślubie.
Młodej rozwódce nie w głowie było ponowne wychodzenie za mąż. Odmienne zdanie poróżniło ich na dobre. Rozstali się.
Dorota Gardias
Piotr Bukowski w otoczeniu Doroty był od dawna. Pogodynka błyszczała na ekranie, operator pilnował, by w obiektywie kamery wyglądała jeszcze piękniej.
Połączyła ich praca dla TVN. Ona stała przed kamerą, on reżyserował program, w którym występowała - relacjonuje Na żywo pracownik stacji.
Z czasem stawali się sobie coraz bardziej bliscy. _ Rozmawiali o życiu, dzwonili do siebie. Zaczęli spotykać się także prywatnie. W gronie znajomych spędzili Sylwestra_ - dodaje anonimowy informator tygodnika.
Dorota Gardias
Przyjaźnili się, ale żadne z nich nie przypuszczało, że ta bliskość przerodzi się w miłość. Nie zamierzali jednak walczyć z uczuciem. Dorota była wolna po rozstaniu z biznesmenem. Piotr rozwiódł się z aktorką Karoliną Rosińską.
Pogodynka i operator doskonale czuli się w swoim towarzystwie. Nic nie stało na przeszkodzie ku temu, by spróbować stworzyć związek.
Dorota Gardias
Szybko zrozumieli, że to była właściwa decyzja. Zakochali się w sobie bez pamięci. Wkrótce zamieszkali razem.
Dorota z radością przyjęła fakt, że Piotr ma dwójkę dzieci z poprzedniego związku. W ich mieszkaniu urządziła im pokój i chętnie spędzała z nimi czas. Była dumna, gdy mówiły do niej ciociu. - Dzięki nim dostrzegłam to, co w życiu ważne - powiedziała kiedyś.
Dorota Gardias
Nikt się nawet nie domyślał, że Dorota zapragnęła być nie tylko ciocią, ale i matką. Dwa miesiące temu na świat przyszła jej upragniona córeczka, Hania. Maleństwo jest oczkiem w głowie Doroty.
Jak dowiedziało się Na Żywo, rodzice planują niedługo ochrzcić swoje dziecko. Niewykluczone, że nie będzie to zwykła ceremonia.
Dorota Gardias
Mama namawia ją, by połączyć wesele z chrztem Hani- mówi Na Żywo osoba z otoczenia pogodynki.
Fajnie byłoby wziąć ślub w wieku 60 lat. Z rodziną u boku, z dorosłymi dzieciakami, gdzieś w plenerze. To dopiero świadczyłoby o prawdziwej miłości - mówiła kilka miesięcy temu Dorota.
Znajomi przeczuwają, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom, pogodynka już wkrótce stanie na ślubnym kobiercu. Trzymamy kciuki. Gardias byłaby piękną panną młodą!