Dorota Stalińska z męskiego głosu zrobiła swój atut. Nigdy nie zdradziła, kto jest ojcem jej syna
Dorota Stalińska na zdjęciu autorstwa Chrisa Niedenthala
Aktorka, która nie boi się kontrowersji i zawsze głośno wyraża swoje zdanie; bezkompromisowa, silna, przełamująca bariery - nic dziwnego, że reżyserzy zazwyczaj obsadzają ją w rolach twardych, zdecydowanych i przebojowych kobiet.
Dorota Stalińska, która 1 czerwca obchodzi 65. urodziny, ostatnio coraz częściej zabiera głos na tematy polityczne i chętnie bierze udział w marszach w obronie praw kobiet. Sama przyznaje, że mężczyzna nie jest jej do szczęścia potrzebny - kiedy stwierdziła, że jest nieszczęśliwa w małżeństwie, od razu je zakończyła. Mimo wielu obaw, samotnie wychowywała syna i do dziś nie wyjawiła, kto tak naprawdę jest jego ojcem.
Znak rozpoznawczy
Już od trzeciego roku życia wiedziała, co chce robić w przyszłości.
- Miałam jasną drogę: chciałam być wybitną aktorką, więc od dziecka przygotowałam się do tego zawodu - wspominała na portalu "W sercu Pienin".
Cztery lata później dołączyła do Zespołu Żywego Słowa w Gdańsku i zaczęła występować na scenie. Po maturze stawiła się na egzaminie w warszawskiej PWST - i zdała, choć komisja była zaskoczona jej "męskim" głosem. Przyszłą aktorkę wysłano nawet na konsultacje do laryngologa, lecz lekarz stwierdził, że ta charakterystyczna chrypka bierze się po prostu z nietypowo zbudowanych strun głosowych. Początkowo filmowcy bali się, że Stalińską trzeba będzie dubbingować, ale z czasem przyzwyczaili się do jej głosu - a dziś jest on jej znakiem rozpoznawczym.
Koniec miłości
Dorota Stalińska, Krzysztof Kołbasiuk
Krzysztofa Kołbasiuka Stalińska poznała na studiach - zakochali się w sobie i postanowili wziąć ślub. Wkrótce jednak zrozumieli, że decyzja została podjęta zbyt pochopnie; oboje dużo pracowali i wciąż byli w rozjazdach. Coraz rzadziej się widywali, a łączące ich niegdyś uczucie zaczęło wygasać. Stalińska uznała, że nie chce męczyć się w takim związku i poprosiła o rozwód.
I chociaż spotykała się jeszcze z wieloma mężczyznami, nigdy więcej nie wyszła za mąż. Kołbasiuk po rozwodzie poślubił Joannę Żółkowską, koleżankę z planu serialu "Dom" - byli razem aż do nagłej śmierci aktora w 2006 roku.
Seria nieszczęść
Jedną z największych pasji Stalińskiej, obok aktorstwa, jest sport - chociaż w ostatnich latach artystka zrezygnowała z aktywności fizycznej z obawy o swoje zdrowie. Trudno się dziwić, bowiem faktycznie wydaje się, że wisi nad nią jakieś fatum. Jak sama twierdzi, zaczęło się od poważnego upadku ze schodów – cudem przeżyła, ale przez rok musiała poruszać się o kulach. Później, na planie filmowym, koń, na którym jechała, spłoszył się i uderzył o drzewo. Niedługo potem rozpędzona ciężarówka uderzyła w jej samochód, a Stalińska, mocno pokiereszowana, trafiła do szpitala. Od tamtej pory stara się uważać na siebie i chętnie angażuje się w rozmaite akcje charytatywne (zwłaszcza te dotyczące poprawy warunków na drogach), założyła też swoją fundację i wspiera szpitale.
Wielka tajemnica
Dorota Stalińska, Paweł Staliński
Jedynym mężczyzną, dla którego byłaby gotowa poświęcić wszystko, jest jej syn Paweł. Aktorka wychowywała go samotnie i nigdy nie zdradziła, kto jest jego ojcem.
- Paweł jest cudownie poczętym dzieckiem miłości – ucinała temat. - Nie wymyśliłam sobie ani nie zaplanowałam samodzielnego macierzyństwa. Tak wyszło. Sama przeszłam przez okres ciąży. Sama zawiozłam się do szpitala, żeby urodzić Pawła.
Jej syn twierdzi, że nigdy nie odczuł braku ojca - mama uczyła go, jak się wbija gwoździe, maluje ściany czy prowadzi samochód. I zapewnia, że ta sytuacja zupełnie mu odpowiada i nigdy "nie miał potrzeby" poznania swojego drugiego rodzica.
- Moim tatą jest... Dorota Stalińska – kwitował.