Człowiek o wielkim sercu
W drugą rocznicę śmierci internauci wspominają wydarzenia z życia Zbigniewa Wodeckiego. Nie brakuje wśród nich poruszających historii.
Kiedyś muzyk pojawił się w barze mlecznym w Lublinie. Nieoczekiwanie zaczepiła go bezdomna kobieta prosząc, by kupił jej obiad. Wodecki nie zwlekał. Wykupił jej posiłki na cały rok.
Innym razem także wykazał się ogromnym sercem. Podwoził autostopowicza, który opowiadał podczas drogi, jak traci wzrok i że brak mu pieniędzy na lekarstwa. Otrzymał od Wodeckiego 200 zł.