Edyta Górniak chce pogrążyć byłego męża. Szykuje się do ostrej walki
[GALERIA]
Wydawało się, że kiedy Dariusz K. trafi za kraty, piosenkarka wreszcie odetchnie z ulgą. Jednak jak się okazuje, czeka ją kolejna batalia sądowa. Tym razem chce odebrać muzykowi dosłownie wszystko.
Ulżyło jej
Po 16 miesiącach, 10 kwietnia, K. wróci do więzienia, w którym odsiedzi jeszcze 44 miesiące. Jego była żona nie kryje z tego powodu radości.
- Edycie kamień spadł z serca. Dariusz na wolności mógłby próbować wtargnąć do życia jej i Allana. Ona nie chce czuć na plecach "oddechu" byłego męża. Między innymi dlatego przeniosła się do Stanów - powiedziała w rozmowie z magazynem "Świat i ludzie" znajoma wokalistki.
Nie da za wygraną
Choć Edyta od września 2016 r. mieszka z synem w Los Angeles, wciąż zmaga się z traumatycznymi wspomnieniami. Kilka miesięcy temu Dariusz K. zarzucił Górniak, że podrobiła jego podpis i wywiozła Allana z Polski. Od tamtego momentu wokalistka postanowiła wreszcie uporządkować pewne sprawy.
- Po tym, jak były mąż zaczął wykorzystywać dzieci do swoich sądowych batalii, powiedziała "dość". Przy okazji zrobi porządek także w sprawach finansowych - dodała jej znajoma w rozmowie z tygodnikiem.
Najlepszy moment
Górniak zamierza pozwać K. o alimenty na ich syna. Dodatkowo jej prawnicy przygotowują dokumentację do sprawy o podział majątku, a ten jest niemały.
- Mieszkanie w Wilanowie, które miało być dla Allana, zostało sprzedane. Wyremontowany przez Edytę dom także, podobnie jak samochody. No i były jeszcze spore sumy na kontach. A Edyta nic z tego nie ma. Pójdzie na noże. Spodziewa się, że Darek będzie walczył, jak to się mówi, o każdy widelec - powiedziała znajoma artystki. Przed wokalistką jeszcze wiele nerwów, jednak wiele wskazuje na to, że za jakiś czas będzie mogła wreszcie odetchnąć.