Edyta Górniak: Czemu nie chce przyjąć oświadczyn?
None
Edyta Górniak
Wydaje się, że ma wszystko, co jest potrzebne do szczęścia.
Udanego synka Allana, mężczyznę w nią wpatrzonego, popularność i miliony fanów. Niestety, Edyta Górniak wciąż nie uporała się z przeszłością.
Rana po małżeństwie z Darkiem Krupą nie zagoiła się...
To dlatego piękna piosenkarka nadal nie przyjęła oświadczyn, choć jej partner przed nią klękał aż... 8 razy!
Ponoć gwiazda tak bardzo boi się włożyć obrączkę, że aby odreagować lęki, zapisała się na jogę i medytację.
Czy dzięki temu zmieni nastawienie do małżeństwa i założy rodzinę z warszawskim prawnikiem?
aos/bż
Edyta Górniak
Rewia wyliczyła ostatnie porażki piosenkarki. To właśnie przez nie w ostatnim czasie nie ma najlepszego nastroju.
Ponoć jest apatyczna, przemęczona, blada i roztargniona.
Żeby zapomnieć o finansowych żądaniach byłego choreografa, niskiej sprzedaży ostatniej płyty My oraz stresach związanych z wieczną wojną z Darkiem Krupą, Górniak zaczęła uczęszczać na kurs jogi i medytacji.
Tylko czy to coś zmieni?
Edyta Górniak
Problemy życia codziennego odbijają się na jej związku z cenionym warszawskim prawnikiem.
Piotr wiele razy prosił ją o rękę, lecz ona nie potrafi powiedzieć mu tak, choć go kocha i razem snują plany na wspólne życie. Rana w sercu, którą ma po zakończonym kilka lat temu małżeństwie z Dariuszem Krupą jeszcze się nie zabliźniła - czytamy w tygodniku.
Edyta Górniak
Edyta nawet nie ukrywa, że wciąż nie "przerobiła" związku z Krupą. W ostatnim numerze Gali tak bardzo go krytykowała i obwiniała za wszystkie zawodowe i prywatne porażki, że z trudem przebrnęliśmy przez jej żenujące wyznania.
Oskarżyła wtedy byłego męża o manipulację, bycie z nią tylko dla pieniędzy oraz fatalne ojcostwo.
Edyta Górniak
Edyta bardzo kocha Piotra i widzi w nim ojca swoich dzieci. Być może para kiedyś zdecyduje się na założenie rodziny, ale pewnie minie jeszcze wiele czasu nim Górniak dojrzeje do ponownego zamążpójścia.
Piosenkarka marzy też o córeczce, ale są osoby, które nie wróżą gwieździe szczęśliwej miłości. Ponoć jej trudny charakter prędzej czy później wszystko popsuje...