Były mąż Edyty Górniak wyszedł z więzienia. Nie kontaktował się z Allanem
Dariusz K. spowodował sześć lat temu śmiertelny wypadek pod wpływem narkotyków. Niedawno sąd przychylił się do jego wniosku o wcześniejsze zwolnienie, dzięki czemu były mąż Edyty Górniak może zacząć układać sobie życie na nowo. Czy będzie w nim miejsce dla Allana?
W lipcu 2014 r. Dariusz K. potrącił w centrum Warszawy kobietę na przejściu dla pieszych. 63-latka zmarła, a kierowca BMW będący wówczas pod wpływem kokainy na ponad dwa lata trafił do tymczasowego aresztu. Dopiero w 2017 r. został skazany na sześć lat pozbawienia wolności. Karę odbywał w zakładzie półotwartym w Grądach-Woniecku i podobno przez cały czas od momentu spowodowania wypadku nie kontaktował się ze swoim synem Allanem.
Obejrzyj: Dariusz K. w sądzie
Chłopak miał 10 lat, gdy ojciec trafił za kraty. Czy uda mu się odbudować relację z ojcem? Znajomy rodziców Allana sugeruje, że to bardzo wątpliwe. – Darek od ponad sześciu lat ani razu nie skontaktował się ze swoim synem. Chyba zapomniał, że go ma – mówił informator "Super Expressu".
Przypomnijmy, że Edyta Górniak i gitarzysta Dariusz K. zostali rodzicami Allana w marcu 2004 r. 20 miesięcy później wzięli ślub i zamieszkali w Milanówku. W lutym 2010 r. byli już po rozwodzie.
Dariusz K. związał się później z modelką Izabelą Adamczyk, z którą ma 10-letnią córkę Leę.