Edyta Górniak i słonie. Fani: Aż się płakać chce
Piosenkarka opublikowała na Instagramie zdjęcia i wideo z wizyty w sanktuarium dla słoni.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Górniak wyjechała na wakacje ze swoim nowym partnerem, Mateuszem Zalewskim. Opublikowała poruszający post, w którym wyznała, że dofinansowała działalność fundacji ratującej słonie.
"Zwierzęta kocham nie mniej niż ludzi. Ale słonie, które odwiedziłam w sanktuarium dla nich, kiedyś były przez ludzi katowane. Wypalano im oczy, odbierano dzieci tuż po urodzeniu, dziurawiono uszy, głodzono… Tak olbrzymie, a tak bezbronne zarazem, po 30 latach tortur dla rozrywki jeżdżących na nich turystów, odzyskane przez Sanktuarium, mają chociaż spokojną starość. Otoczone miłością i opieką. W zamian za dofinansowanie działalności fundacji, mogłam przez kilka godzin budować z nimi zaufanie. Piękne, duchowe przeżycie."
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fani są zachwyceni postawą Edyty:
- Masz takie dobre serduszko
- Za to cię kochamy, Edytko. Nie jesteś obojętna na żadne zło i przynosisz dobro dla ludzi i zwierząt.
- Aż się płakać chce, widząc jak ludzie krzywdzą tak piękne, majestatyczne zwierzęta. Dobrze, że wsparłaś pomoc dla tych słoników. Człowiek jest bestią i tylko inni ludzie mogą się przeciwstawiać tak okrutnej przemocy. Zwierzęta same sobie nie poradzą.
Górniak ostatnio postanowiła zakopać topór wojenny z Kingą Rusin, która w 2014 roku zadała jej na antenie zbyt osobiste pytanie. Teraz jednak piosenkarka docenia zaangażowanie dziennikarki w działalność na rzecz zwierząt.
Zobacz także: Wiemy, czego Górniak żąda przed koncertami. Pokój z dala od windy i nawilżacze powietrza
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.