Edyta Górniak pogodziła się z mamą dla Allana

Ostatni rok był niezwykle trudny dla Edyty i jej synka. Wokalistka rozstała się ze swoim partnerem, warszawskim prawnikiem, a niedługo później jej były mąż i ojciec Allana, spowodował śmiertelny wypadek pod wpływem kokainy. Jej kontakty z rodzicami Dariusza K. także się ochłodziły. Górniak z dnia na dzień straciła oparcie i musiała zacząć radzić sobie sama.

Czy to właśnie z tego powodu postanowiła po wielu latach pogodzić się z mamą?

Być może dlatego wokalistka postanowiła wyciągnąć dłoń do mieszkającej na co dzień w Opolu mamy. Ostatni festiwal stał się okazją do szczerej rozmowy. Przyjaciół przytulam, całuję rodzinę, synka. Całuję cię mamo - powiedziała ze sceny.

Okazuje się, że gwiazda spotkała się z panią Grażyną już parę tygodni wcześniej. Edyta zadzwoniła do mamy kilka tygodni przed festiwalem. Postanowiła wyciągnąć do niej rękę i wybaczyć. To była długa rozmowa - zdradził informator "Na Żywo".

Górniak przez długi czas skrywała w sobie żal do mamy. Miała jej za złe, że wiele lat temu związała się z mężczyzną, który nie chciał zaakceptować wokalistki. Mimo że Edyta wspierała ją finansowo, z roku na rok coraz bardziej oddalała się od kobiety. Wreszcie przestała przyjeżdżać do Opola.

Dziś piosenkarka doszła do wniosku, że Allan potrzebuje bliskich osób. Zwłaszcza, że od kilku miesięcy chłopiec nie ma kontaktu z rodzicami Dariusza K. Psycholog doradził Edycie, że jej syn nie powinien towarzyszyć dziadkom podczas wizyt w areszcie. Allan już cieszy się na wizytę u babci. Nie widział jej, odkąd był mały. Być może spędzi nawet w Opolu część wakacji - dodała osoba z otoczenia Edyty.

Wiele wskazuje na to, że mimo trudnej sytuacji, Allan wiedzie szczęśliwe dzieciństwo. Już wkrótce wyjeżdża na wymarzony, dwutygodniowy obóz. Górniak dba o to, by syn nie odczuł zbyt mocno braku taty. Dziś najważniejszym mężczyzną w jej życiu jest syn. Dostosowuje swoje plany do niego, żeby spędzić wspólnie jak najwięcej czasu - zdradził znajomy gwiazdy "Życiu na gorąco".