Edyta Górniak wciąż cierpi. Przeżywa zdradę byłego partnera. "Moje ciało choruje"
Edyta Górniak, choć rozstała się ze swoim partnerem dwa lata temu, wciąż nie może pogodzić się ze zdradą, której dopuścił się mężczyzna. "To było totalnie traumatyczne i bardzo, bardzo głębokie" - żali się na łamach tabloidu.
Edyta Górniak nie ma szczęścia w miłości. Choć wokalistka może pochwalić się niebywałym zawodowym sukcesem, w sprawach sercowych wielokrotnie ponosiła porażki. Każdy jej związek, nawet ten najbardziej namiętny, prędzej czy później się rozpadał. Odkąd kilka lat temu rozstała się z Mateuszem Zalewskim, w jej sercu zapanowała pustka. Choć jakiś czas temu plotkowano o jej romansie z instruktorem jazdy Dawidem Zawadzkim, ponoć nic z tego nie wyszło.
Jak donosi "Super Express", ostatni związek Górniak mocno dał jej w kość. Do tego stopnia, że piosenkarka wciąż przeżywa to, co się stało.
- Wydaje mi się, że ja poukładałam już wszystko w sobie. Natomiast moje ciało choruje. I to bardzo długo już. To są różne bóle fizyczne. Kiedyś stresy "chowałam" w brzuchu i bardzo mnie brzuch bolał. Potem "chowałam" na karku. Pewnie każdy z nas ma jakieś tam miejsce. I kiedy nastąpiła ta zdrada, dosyć trudna, bo wynikiem zdrady było poczęcie, to było totalnie traumatyczne i bardzo, bardzo głębokie - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Górniak zarzeka się jednak, że nie zamierza skorzystać z pomocy profesjonalistów.
- Jestem przeciwnikiem terapii. Only self therapy (tylko autoterapia - przyp. red.) - podsumowała.