Edyta Herbuś: uwierzyła, że Herde wynajmie firmy windykacyjne do ściągania długów!
None
Edyta Herbuś, Małgorzata Herde
Nie ustają echa skandalu, którego główną bohaterką jest menadżerka gwiazd, Małgorzata Herde. Agentka Edyty Herbuś czy Oli Kwaśniewskiej ponoć przez dwa lata oszukiwała swoje podopieczne i nie przelewała im pieniędzy za kontrakty oraz pracę.
Mówi się, że jest winna celebrytkom prawie milion złotych. Jak to możliwe, że gwiazdy nie zorientowały się wcześniej, że coś jest nie tak? Nie zauważyły braku dużych kwot na swoich kontach? Prawda jest zupełnie inna.
Edyta Herbuś, Małgorzata Herde
Herde nie tylko pracowała z gwiazdami, ale również się z nimi przyjaźniła. To był jej klucz do sukcesu! Była powierniczką, obrońcą i pocieszycielką. Dziewczyny nie przypuszczały, że najbliższa im osoba może je okłamywać.
Edyta Herbuś, Małgorzata Herde
Na współpracy z Małgorzatą ponoć najbardziej ucierpiała Edyta Herbuś, która nadal nie dostała 600 tysięcy złotych za kontrakt z firmą kosmetyczną. Spekulowano, że tancerka nawet nie zauważyła braku pieniędzy. Jaka jest prawda?
Edyta Herbuś, Małgorzata Herde
To bzdura! Edyta wiele razy pytała agentkę o zaległe kwoty. Za każdym razem słyszała, że to firmy, które miały zapłacić, nie wywiązują się ze swoich zobowiązań. Herde twierdziła nawet, że ma zamiar odzyskać długi przez firmy windykacyjne - powiedziała Partyprzyjaciółka Edyty.
Edyta Herbuś, Małgorzata Herde
Menadżerka przekazywała Herbuś kwoty z mniejszych kontraktów, więc gwiazda miała środki do życia. Nieprawdą jest, że jej konto zajął w ostatnim czasie komornik, bo Edyta zapłaciła ponoć wszystkie podatki, nawet od wynagrodzeń, których nigdy nie widziała na oczy.
Edyta Herbuś
Edyta nadal nie chce komentować sprawy, a z Małgorzatą Herde kontaktuje się obecnie jedynie za pośrednictwem prawników. Myślicie, że odzyska pieniądze?