Edyta Pazura nigdy specjalnie nie zabiegała o popularność. Zdobyła ją dzięki związkowi, a później małżeństwu z jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce, Cezarym Pazurą.
Od tamtego czasu regularnie gości na okładkach kolorowych czasopism, jest także zapraszana do programów telewizyjnych, w których opowiada o swoim życiu w blasku fleszy. Parę dni temu Edyta pojawiła się w studiu Dzień Dobry TVN, gdzie wraz z Majką Jeżowską, Piotrem Zeltem i Marcinem Spennerem zastanawiała się, jak poradzić sobie z negatywną stroną sławy. Bardzo surowo oceniła działania polskich mediów. Jak stwierdziła, to właśnie one odpowiadają za stworzenie jej nieprawdziwego wizerunku.
Jako nastolatka czytałam kolorowe gazety. Myślałam: "O, jak tu fajnie być (...) pokazują twoje włosy, twój makijaż, jaka to jesteś piękna i wspaniała..." A tu się okazuje, że wchodzi się w taki świat bardzo brutalny i to nasze "być" czy "nie być" jest tak naprawdę mocno uzależnione od dobroci mediów. Akurat w moim przypadku byłam takim ciemnym charakterem całej tej medialnej telenoweli, taką czarną owcą i zbytnio nie miałam na to żadnego wpływu. To było dla mnie ciężkie do zrozumienia - wyznała podczas rozmowy.
Zgadzacie się z jej opinią?
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski