Elizabeth Debicki postawiła na dekolt. Gdy się schylała, było niebezpiecznie

Elizabeth Debicki ma na koncie kilka drugoplanowych ról w wielu ważnych filmach. Grała w "Wielkim Gatsbym" Buza Luhrmanna, "Strażnikach Galaktyki" Jamesa Gunna, "Wdowach" Steve'a McQueena oraz "Tenecie" Christophera Nolana. Najwięcej emocji wzbudziła jednak, gdy wcieliła się w postać księżnej Diany w piątym sezonie "The Crown".

Od tego momentu już nie musi martwić się o pracę, bo propozycje same do niej spływają. Podobnie jest z zaproszeniami na różnego rodzaju branżowe imprezy. Ze swoją urodą i urokiem Debicki jest ozdobą każdej uroczystości.

Od imprezy magazynu "W" w piątek wieczorem, przez imprezę SAG w niedzielę, aż po 25. galę rozdania nagród Gildii Projektantów Kostiumów... Na gwiazdy czekał jeden czerwony dywan po drugim i na każdym trzeba było prezentować się doskonale.

Powodów do wstydu z pewnością nie ma Elizabeth Debicki, która za każdym razem prezentowała się niezwykle modnie, elegancko i ultra kobieco.

Na ostatniej gali gwiazda "The Crown" zaprezentowała się w olśniewającym, czerwonym kombinezonie z atelier Schiaparelli. Uwagę przykuwały nogawki palazzo, odważny, głęboki dekolt w szpic oraz złote ramiączka z dziwacznymi ozdobami w kształtach małych oczek i dziurek od klucza.

Wystarczy dodać szpilki Gianvito Rossi, kopertówkę Jimmy Choo i biżuterię od Christophera Thompsona Roydsa, a efekt będzie oszałamiający.

I choć aktorka o polskim pochodzeniu lekcję z trendów i luksusowej mody odrobiła na 5+, uwagę i tak przykuwał ryzykowny dekolt. Debicki musiała się bardzo pilnować, aby plotkarskie media nie pisały o jej kompromitacji.