Elżbieta Jaworowicz rozstanie się z TVP i przejdzie na emeryturę? Wątpliwości rozwiane
Prowadząca "Sprawy dla reportera" niezmiennie jest zaangażowana w nagłaśnianie problemów zwykłych obywateli. Pomimo zbliżających się 75. urodzin ani myśli o emeryturze. Zrobiła jednak bilans swojego życia.
Elżbieta Jaworowicz jest jedną z najdłużej pracujących dziennikarek w TVP. "Sprawę dla reportera" prowadzi od 1983 r. Jest wierna temu formatowi, bo czuje, że realnie pomaga ludziom. Jest zaangażowana w sprawy swoich bohaterów również poza anteną.
- Bardzo mi pomogła, nawet po programie dzwoniła do nas i pytała, jak sobie radzimy - zdradza uczestniczka programu w rozmowie z "Rewią".
31 marca dziennikarka skończy 75 lat. Nie wyobraża sobie, aby przejść na spokojną emeryturę i zrezygnować z pracy w telewizji. Czuje się potrzebna.
- Dopóki zdrowie dopisuje, ma mnóstwo energii i chęć do pracy, chce prowadzić swój program. To daje jej radość i pozwala wierzyć, że trzeba walczyć o sprawiedliwość - dodaje znajoma Jaworowicz.
Nowe twarze TVP
Dziennikarka po wyczerpującej pracy interwencyjnej zaszywa się w domu z mężem, pułkownikiem Eugeniuszem Mleczakiem, byłym rzecznikiem MON. Choć są razem od 1995 r., na ślub zdecydowali się dopiero po 15 latach związku. Elżbieta Jaworowicz żałuje, że nie mają dzieci.
- Myślę, że moje życie lepiej by wyglądało. Szczęściem jest posiadanie rodziny, która daje wsparcie. Ale mój partner mówi mi: dobrze, że w ogóle spotkaliśmy się, bo przecież mogliśmy się nie spotkać - wyznała.
Zanim dziennikarka związała się z wojskowym, była dwukrotnie żoną. Jej pierwszy mąż był biznesmanem, drugim zaś znany kierowca rajdowy Lech Jaworowicz, po którym zostawiła sobie nazwisko. Oba związki rozpadły się po kilku latach.