Emilia Krakowska nie miała szczęścia w miłości. Tajemnicze kartki zrujnowały jej małżeństwo
[GALERIA]
Emilia Krakowska to legenda polskiego kina. Wszyscy fani znają jej największą kreację, czyli rolę Jagny ze słynnej ekranizacji "Chłopów" Jana Rybkowskiego. Młodszej widowni zapadła w pamięć jako Gabrysia z serialu "Na dobre i na złe". Na swoim koncie ma również liczne występy w komediach i filmach dla dzieci. Niewiele jednak wiadomo o życiu prywatnym aktorki. Gwiazda niechętnie o nim opowiadała. Dopiero teraz, za sprawą książki pt. "Aktorzyca", uchyliła rąbka tajemnicy.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Emilia Krakowska aż czterokrotnie stawała na ślubnym kobiercu. Niechętnie jednak wspomina swoje pierwsze małżeństwo. Michała poznała na studiach. Był od niej kilkanaście lat starszy i imponował jej wiedzą. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Pobrali się jeszcze na studiach. Chłopak tak bardzo zawrócił jej w głowie, że szybko porzuciła rodzinny Poznań i przeprowadziła się dla niego do Warszawy.
Spór z matką
Młodziutka Emilia była zafascynowana ukochanym. Jako że pracował w Ministerstwie Kultury, aktorka nie musiała martwić się o pracę. Najpierw dostała posadę u niego, a później w upragnionym teatrze. Sielanka? Nie do końca. Michał nie przypadł do gustu przyszłej teściowej. Powód? Nie protestował, gdy Krakowska występowała w kabarecie kawiarni Pod Gwiazdami i parodiowała Irenę Eichlerównę. Matka chciała, by podjęła się pracy w Teatrze Wybrzeże, on zatrzymał ją przy sobie.
Znaleziska
Mimo sporów w rodzinie, kariera Krakowskiej zaczęła nabierać rozpędu. Dostawała coraz więcej ról, w tym upragnioną u samego Adama Hanuszkiewicza. I gdy wreszcie poczuła, że może odetchnąć z ulgą, znalazła coś, co zachwiało jej światem. Aktorka zaczęła znajdować w domu tajemnicze kartki. Na jednej z nich widniały informacje urzędowe, co zrobić, aby dostać mieszkanie, gdy żona jest w ciąży. Problem w tym, że Krakowska nie spodziewała się dziecka. Na innej z kolei przeczytała: "Michasiu, odbierz nas, wracam z dzieckiem z gór".
Rozwód był nieunikniony
Najbardziej kompromitująca sytuacja była jednak dopiero przed nią. Na jednej z wytwornych kolacji usłyszała, jak goście plotkują na jej temat. W pewnym momencie jedna z kobiet spytała ją wprost, czy ma świadomość, że jej mąż ma syna. Tego dla Krakowskiej było za wiele. Niewiele myśląc, złożyła pozew o rozwód.
- Za dużo tajemnic wyrosło między nami. (...) Gdy się wyprowadzałam, odprowadził mnie na postój taksówek, na którym czekał na mnie kandydat na drugiego męża. Dał mu moją walizkę i oczywiście powiedział, że ma o mnie dbać - wspominała w książce "Aktorzyca".
Kolejne wielkie miłości
Z drugim mężem również się rozwiodła. Zawrotne tempo kariery, brawurowa rola w "Chłopach" i życie na świeczniku sprawiło, że Krakowska została samotną matką. Nie narzekała zbyt długo na samotność.
- Z tym moim trzeciem mężem nie brałam ślubu. To był związek nieformalny. Z czwartym pobraliśmy się w listopadzie 1981 roku - pisała w książce. Niestety, ostatnie małżeństwo też zakończyło się bolesnym rozstaniem.
Szczęśliwe zakończenie
Po latach niepowodzeń w końcu znalazła tego właściwego mężczyznę. Sergiusz Sikorski pracuje i mieszka w Brazylii. Nie przeszkadza to jednak aktorce w pielęgnowaniu tego uczucia.
- Kilometry tylko służą naszej miłości. Ja czuję się jak najbardziej spełniona, z tego co wiem mój partner też. Widujemy się kilka razy do roku, ale codziennie rozmawiamy ze sobą przez internet. Gdybyśmy się wtedy pobrali, to nie byłoby nam ze sobą dobrze i nasz związek wkrótce po ślubie mógłby zakończyć się rozwodem - podsumowała w jednym z wywiadów.